Czasami zapominamy o podstawowych zachowaniach, które powinny być obecne w normalnych sytuacjach, które mogą pokazać, przekonać kogoś, że go szanujemy.
Najgorsza jest pułapka jakiegoś przeświadczenia. Jesteśmy tak czegoś pewni, że uznajemy to jako oczywistość, która jest ogólnie dostępna. To, co ja myślę, jak widzę pewne sprawy, wydaje mi się, że jest ogólnym sposobem, obecnym też u innych. Dlaczego o tym piszę? Ponieważ takie właśnie zachowanie jest bardzo błędne. Gdy coś mi się wydaje, tak naprawdę nie mam pewności, czy ktoś mnie rozumie właśnie w ten sposób, jak ja to widzę. Postawy wyrażają znacznie więcej, dlatego by były we właściwy sposób zrozumiane, powinniśmy starać się, by z naszej strony były jak najbardziej czytelne. Wyrazistość postawy, wpływa na to, w jaki sposób inni będą mogli nas, naszą postawę, zinterpretować. postawy pokazują jak rzeczywiście pewne sprawy traktujemy. Pomyśl jakie postawy cię otaczają i jakie z nich są najbardziej dla ciebie czytelne.
SŁUCHAJ, PATRZĄC.
Może nam się wydawać to zestawienie dość dziwne: słuchaj, patrząc. Ale pomyśl, w jaki sposób, fizycznie, tak zewnętrznie mogę pokazać komuś, że go słucham? Zewnętrzna postawa, która może to ukazać, to właśnie patrzenie na osobę, gdy ona mówi do nas, albo gdy my mówimy do innej osoby, patrzymy właśnie w kierunku osób, do których coś wypowiadamy. To niby proste, by zwrócić się w stronę osoby, która do mnie mówi, by patrząc na nią okazać jej szacunek, że jest przez nas słuchana. Dziś wielu ludzi nie patrzy na drugich – wzrok spuszczony w dół, często w telefon, raczej utrudnia wyrażenie postawy np. szacunku poprzez słuchanie. Bez tego wzrokowego kontaktu, możemy często mówić, nie będą w ogóle słuchani.
Patrząc na innych, gdy do nas mówią, budujemy relację i okazujemy szacunek wobec tej osoby. Prosta postawa, którą możemy okazać tak wiele. Szacunek zawsze się z czymś łączy – w tym przypadku z akceptacją, zrozumieniem, tolerancją.
REAGUJ.
Wokół nas jest wiele różnych akcji – zarówno tych pozytywnych, jak i też tych wydarzeń negatywnych. Jedne i drugie są niekiedy na tyle wyraźne i prowokacyjne, aż wydawałoby się, że nie sposób nie zareagować na nie. A jednak, coraz częściej można się spotkać z zachowaniem kompletnej obojętności. Musisz reagować… Normalną wydawałoby się rzeczą jest dostrzegać dobro i się nim cieszyć i dostrzegać zło i się jemy jakoś przeciwstawić. Tak jak brak reakcji wobec dobra nie grozi wielkimi konsekwencjami – może utratą dobra, które mogłoby być nasze, tak brak reakcji wobec zła, często może być rozumiane jako nasze przyzwolenie – zgoda na taką właśnie sytuację. Brak reakcji to brak szacunku nie tylko wobec innych osób, nie tylko wobec sytuacji, ale nade wszystko to brak szacunku do samego siebie.
Kolejna para to szacunek, który powinien łączyć się z konkretnym działanie, z reakcją z naszej strony.
MIEJ ZDANIE.
Wiele razy, przy okazji różnych tematów o tym wspominałem. „Szkoła myślenia” – to czas i zadanie kształtowania w sobie światopoglądu… Jeśli masz stanowisko wobec jakiejś sprawy, sytuacji… wówczas realnie włączasz się w życie, przejmujesz się jakąś sprawą, nie pozostajesz obojętny, a więc wyrażasz ogólny szacunek wobec tego, co dzieje się w twoim życiu, pośrednio lub bezpośrednio. Mieć swoje zdanie to nade wszystko mieć głęboki szacunek wobec siebie, swoich praw i możliwości. Zajmując jakieś stanowisko, człowiek pokazuje, że coś jest dla niego ważne, że leży mu coś na sercu, że czymś się przejmuje. To właśnie rozwija w nas szacunek, a więc odpowiedzialność za swoje własne życie.
Powyższe postawy to te, których często szukam wokół siebie i często zdziwiony jestem tym, że jest ich tak mało. Może masz inne wrażenie. Masz oczywiście do tego prawo. Pomyśl o swoich postawach, o tych o których ja wspomniałem i zdecyduj, którą w najbliższym czasie bardziej wprowadzisz w swoje życie, okazując szacunek sobie, innym osobom, jakimś sprawom.