W związku z odbywającą się w naszej diecezji „Parafiadą”, przypadł mi obowiązek troski o dwie grupy młodych osób. Jedną była grupa ponadgimnazjalnych piłkarzy, a drugą – to w sumie jedna osoba, tenis stołowy. „Uważność” – temat, który w tym miesiącu podejmuje na mojej stronie, przyczynia się do bardziej świadomego odkrywania tego tematu, w moim życiu, wśród wydarzeń, tworzących się w mojej codzienności. Może właśnie dlatego – ta historia i taka obserwacja.

W mentalności człowieka jest coś takiego, że chce zawsze zwyciężać. Dotyczy to bardzo wielu i różnych dziedzin naszego życia. Wręcz uzależniamy swoje szczęście i zadowolenie od sukcesów. W przeciwnym razie, nie potrafimy już dostrzegać pozytywów w tym, co się dzieje. Ta tendencja niestety ma bardzo silny i katastroficzny wpływ na wydarzenia, w których bierzemy udział.

Zarówno piłkarze, jak i tenisista, wraz z kolejnymi przegranymi meczami, stawali się coraz bardziej nerwowi, skrępowani i chaotyczni, co powodowało, że kolejne mecze rozgrywane były w coraz to gorszej atmosferze i stylu. Kwestia braku radości i zadowolenia, sprawiły, że była w nich coraz większa rezygnacja. Porażki wcale nie muszą przesądzać o całej sytuacji. Można właśnie w tym położeniu, znaleźć silniejsze motywacje do rozbudzenia w sobie pragnienia, by dołożyć więcej sił, starań, by kolejny mecz odbył się w zupełnie innej atmosferze – z innym nastawieniem. Każda sytuacja, ćwiczy w nas różne postawy i cechy. Przegrana, często dopinguje nas do pokory. Przegrana wymaga uznania wyższości innych w konkretnej sytuacji. Przegrana nie powinna prowadzić do poddania się – rezygnacji, lecz powinna wzbudzić w nas chęć zdobywania nowych umiejętności. Przegrywając powinienem wytężyć swoje umiejętności, aby w przypadku kolejnych sytuacji lepiej wykorzystywać swój potencjał – możliwości, umiejętności, samozaparcie i sumienną pracę. Człowiek dzięki przegranym, może odkrywać swoje słabe strony, którym powinien właściwie poświęcić więcej czasu i pracy, aby je zmienić. Przegrana, ale nie tylko, powinna mobilizować do wytężonej pracy. Niekiedy, to właśnie porażka, z czasem staje się kluczem do zwycięstwa.

Każda sytuacja wymaga pokory, a więc wewnętrznego nastawienia, które ćwiczy naszą „uważność”. Często przez różne porażki życiowe, stajemy się skoncentrowani, ale nie na tym, co należy. Skupiamy się na naszych emocjach, odczuciach, a nie na samej sytuacji. Jeśli jesteśmy uważni i z odpowiednim zaangażowaniem przeżywmy poszczególne sytuacje, możemy nawet na bieżąco, zmieniać swoje podejście, zaangażowanie, co może zaowocować zwycięstwem, mimo porażki. Pokora, uwrażliwia nas na sytuacje i ewentualne, zawarte w niej możliwości.

W trakcie rozmowy z małym tenisistą, widziałem jak wraz z kolejną przegraną znika uśmiech i zadowolenie. Próbowałem go przekonywać, że nie ma się tym przejmować, ale i też rezygnować. „Musisz jednak jeszcze wiele ćwiczyć…” – starałem się go motywować, ale w odniesieniu bardziej do przyszłości niż do teraźniejszości. Może się zdarzy tak, że przegrana, zniechęci jakąś osobę do podejmowania dalszych prób, a to wydaje się najgorszą porażką. 

Dzięki obserwacji zachowań różnych osób, możemy zaobserwować niekiedy jak ogromna różnica istnieje wśród rówieśników. Skąd te różnice? Może to zależeć od predyspozycji, od poziomu zaangażowania i pracy nad jakąś kwestią. Czasami zdolności innych, mogą nas mobilizować do podejmowania pracy i ćwiczeń. W rozmowie z tenisistą uchwyciłem jedną pozytywną rzecz, którą wypowiedział ten młody chłopak: „ja ćwiczę dopiero krótki czas, a tamci znacznie dłużej”. Dzięki „uważności”, nie umknął mi ten ważny fakt – odkrycie, które być może jest proste, ale które dokonał ona sam. I to jest bardzo ważne. Ten chłopak zrozumiał, że musi zainwestować jeszcze sporo czasu i pracy, aby osiągnąć zdolności podobne do kolegów, albo i nawet lepsze. To on, dzięki swojej „uważności” w trudnej sytuacji odnalazł motywację i cel na przyszłość – pracować, ćwiczyć… To paradoks, ale uśmiech na twarzy tego chłopaka wrócił na twarzy wówczas, gdy uznał swoją porażkę – brak odpowiednich umiejętności, oraz to, że musi jeszcze wiele ćwiczyć i pracować, nad swoimi zdolnościami w grze w tenisa.

To zwrotne doświadczenie – bo dotyczy osób – obserwującej i obserwowanej… „Uważność” pomaga działać, wyłapywać ważne słowa, zachowania, ale pomaga też przyjmować, ucząc osobę, przez zaobserwowane doświadczenia, ćwiczenia się we własnej „uważności”.