rozwój osobisty

Gdy spojrzymy na życie, widzimy je w kontekście wielu wydarzeń, które codziennie tworzą horyzont naszej codzienności, istnieje wiele możliwości rozwinięcia czegoś. Widzimy swoje odbicie w lustrze i dostrzegamy jak się zmieniamy, dojrzewamy… 

Mając „ileś” lat, każdy z nas staje wobec pytania: co mu się udało zrealizować, osiągnąć? Tutaj padają przeróżne odpowiedzi.

Często słyszymy, że musimy zmienić swoje życie, charakter życia, dietę i wiele innych rzeczy. Sam fakt, że mamy cokolwiek zmienić, wywołuje w nas już przerażenie i zniechęcenie.

czy rzeczywiście musimy coś zmienić?

Ostatnio dotarło do mnie proste zdanie, które mnie trochę zatrzymało i spowodowało, że się nad nim trochę więcej zastanowiłem. „Nie musisz się zmieniać, ale powinieneś rozwijać dobro, które masz w sobie” – proste zdanko, ale trochę wywraca naszą mentalność. Czy zmiany są konieczne? Czy są potrzebne? Ku czemu bardziej się przychylić ku zmianom, czy ku rozwojowi? 

Wszelkiego rodzaju innowacje, które wprowadzamy w naszym życiu, mają często za zadanie odciąć nas od tego, co było: od sposobu życia, myślenia, wyobrażania, postępowania i postawić nas na nowej ścieżce – innej formie dnia, myślenia itd. Radykalne zmiany, które niekiedy wprowadzamy, są dla nas bolesne i bardzo wymagające. Czy musimy tak postępować?

Osobiście, bardziej mnie przekonuje modyfikowanie – rozwijanie, niż innowacje. Przecież jest we mnie wiele dobra, a życie, które minęło nie jest dla mnie powodem do wstydu, więc dlaczego mam się od niego odwracać. Zmiany wprowadzają pewien sposób myślenia – to, co było do tej pory było niewłaściwe. Rozwój natomiast podpowiada – doceniaj to, co udało ci się osiągnąć i dokonuj rozwoju w tych sferach, które wydają ci się dobre. 

Kaizen polega na wprowadzaniu małych zmian na lepsze, poprawach wprowadzanych w naszym życiu, na już obecnym fundamencie. Można zauważyć jak dokonujące się zmiany, dzięki tej metodzie, wykorzystują cały potencjał zarówno ten odkryty, jak i ten utajniony, który istnieje w każdym z nas. 

Zmiany w kaizen, to pewnego rodzaju dywersje – obejście punktów naszego mózgu, które pilnują porządku w naszym życiu. Każdy z nas jest źródłem twórczych, kreatywnych pomysłów, z których można czeprać wiele inspiracji, dla osobistego ROZWOJU.

Wyobraź sobie, że raz w miesiącu przyglądasz się swojemu życiu, sporządzasz notatki, a po kolejnym miesiącu sprawdzasz jaka jest teraz obecnie ocena tej minionej rzeczywistości. Zło, którego być może doświadczyłeś, nie wydaje ci się już tak straszne i paraliżujące. Dobro, którego pragnąłeś za wszelką cenę, blednie i stają przed tobą już nowe pragnienie i cele. Wszystko się zmienia… Czy zatem nie warto, w tej rzeczywistości, odkryć możliwości osobistego rozwoju? 

Rozwijanie zakłada kilka czynników. Najpierw potrzebujemy czasu, w którym będziemy rozwijać się i wprowadzać na wyższe poziomy swoich możliwości. Później potrzebujemy perspektyw – celu, który chcemy osiągnąć.

Wprowadzanie małych zmian, ma służyć bardziej rozwojowi tego dobra, które udało nam się już osiągnąć, albo dostrzec. Dzięki temu możemy wprowadzać w swoje życie, stałe i trwałe zachowania.

Jeśli np. dostrzeżemy, że modlitwa osobista budzi w nas pokłady dobra i pomaga nam je wykorzystywać i kształtować, wprowadzimy w swoje życie codzienny zwyczaj modlenia się o określonych porach i o określonym charakterze. Dzięki temu zachowaniu, wciąż będziemy odkrywali dobro, wciąż będziemy je lepiej wykorzystywali. 

Rozwój jest ciągłą linią, którą pragniemy iść i ją realizować i dzięki naszej wytrwałości, możemy osiągać jakieś cele. Warto zastanowić się nad tym, co powinno w naszym życiu podlegać rozwojowi.