Przychodzą w życiu takie momenty, w których zadajemy sobie pytanie – co dalej? Co mam robić w życiu? Odnosi się to względem niekiedy najbliższej chwili, a niekiedy względem dalekiej przyszłości.

Nasza codzienność bywa tajemnicą. Z dnia na dzień odkrywamy różne tajniki naszej codzienności – zarówno te, dotyczące naszej osoby i naszego środowiska, jak i też osób biorących udział, w różnym stopniu, w naszym życiu. Dzięki różnym doświadczeniom, poznajemy siebie i odkrywamy np. na co nas rzeczywiście stać. Nie dokonuje się to jednorazowo, ale odsłaniamy kolejno, różne części naszego życia, niekiedy bardzo skomplikowanej układanki.

Zastanawiałem się ostatnio, w odniesieniu do swojej osoby, kiedy tak naprawdę zakończy się ten proces odkrywania. Jeśli mam być szczery, to tak naprawdę, wolę opcję powolnego odkrywania tajemnicy swojego życia, powolnego odkrywania nowych szans i możliwości. Dlaczego tak? Dla mnie to okazja do lepszego przeżywania swojej codzienności i głębsze włączenie się w różnego rodzaju wydarzenia, które mają miejsce w mojej codzienności. Oczywiście pojawiają się momenty, w których stwierdzam: „Szkoda, że teraz to dopiero wiem; czemu to tak późno odkryłem itp.”

W imię takiego rozumowania, dla mnie chwila tłumaczy chwilę, a więc, by rozpoznać co zrobić, czemu się oddać, potrzeba uważnego rozeznawania każdej chwili życia. Nadal oczywiście pozostaje dla mnie tajemnicą to, co będzie się działo np. za rok – co odkryję, co zrozumiem i w co będę wówczas zaangażowany. Ufam jednak, że podążając do tego punktu, będę coraz bardziej odkrywał tę chwilę i to, co w niej, z mojej strony będę realizował.

Nasze predyspozycje również bardzo często odkrywamy w kontekście sytuacji, które przeżywamy. To właśnie niekiedy jakieś konkretne wydarzenie, mobilizuje do uruchomienia konkretnych zdolności, myśli i konkretnych działań. Sam już chyba rozumiesz, co może się wydarzyć, gdy będziesz unikać jakiś chwil – sytuacji, ludzi lub jakiś myśli. Nawet, gdy wiesz, co masz realizować poprzez całe swoje życie, musisz zachować zawsze odpowiednią ostrożność, by nie utracić tych ważnych chwil, które niosą ze sobą informacje na temat twojego życiowego celu.

W tym przypadku – tajemnica twojego życiowego celu – to trochę jak krążenie we mgle… Widzisz drogę, ale jednak z jakimiś ograniczeniami. Niekiedy mgła jest gęstsza i widoczność słabnie i automatycznie zwalniasz, stając się bardziej wrażliwym na to, co dzieje się wokół ciebie. Jednak kiedy mgła się podnosi i widoczność staje się dużo lepsza, zyskujesz inne predyspozycje – stajesz się pewniejszy i twoje działanie jest szybsze. Każda sytuacja wyzwala zupełnie inne zachowania i inne zadania. To ty wówczas musisz zrozumieć panujące warunki wokół siebie i w jakiś sposób się do nich dostosować. Nawet, gdy czegoś jesteś pewien, to zawsze pojawi się coś nowego, co w jakimś momencie będzie dla ciebie tajemnicą, którą powoli będziesz rozeznawał.

W sensie wiary cel jest jeden i jest on oczywisty. Wieczność jest tym celem, do którego wszyscy mamy zmierzać. W jaki sposób? Dobrze wykorzystuj tajemnicę twojej codzienności.