W normalnej sytuacji, człowiek w jakiś sposób reaguje na zdarzenia. Jeśli z jego strony nie ma żadnej reakcji, wówczas można martwić się tym, że człowieka dosięgła obojętność. 

Możecie pewnie sami przytoczyć sytuacje, w których mieliście okazję spotkać ludzi, których postawa była na tyle wyraźna, że wiedzieliście co konkretna osoba sądzi o jakimś wydarzeniu. Dziś takich postaw możemy niestety zobaczyć coraz mniej. Tych, których możemy najczęściej spotkać to tzw. szczekacze i narzekacze. Biadolą na obecną sytuację, sprzeciwiają się prawie wszystkiemu, ale gdy zapytasz ich, jakie mają oni swoje rozwiązanie, to najczęściej milczą. Wielu ludzi wzrasta w przekonaniu, że trzeba się czemuś przeciwstawić, być po prostu anty… Taka postawa jest walką z tym, co obecnie się dzieje, niezależnie od tego, co faktycznie się dzieje. Niektórzy tak po prostu mają, muszą walczyć; muszą się czemuś przeciwstawić; muszą po prostu być anty… Zostawiam ocenę takiej postawy wam. Sami się zastanówcie i odpowiedzcie sobie, czy przyjęcie takiej postawy jest w jakimkolwiek stopniu właściwe i owocne.

Dla mnie, jedynym plusem takiej postawy, jest jakakolwiek reakcja, bo takich, którzy w ogóle nie reagują na to, co dzieje się wokół nich, jest niestety też coraz więcej.

Nie wiem, czy zauważyliście, ale coraz bardziej kultowymi filmami, coraz częściej dziś produkowanymi są historie o „zombie”. Są to postaci na tyle kultowe, że stają się też inspiracją dla gier, do których często sięgają młodzi. Pojęcie „zombie” rozpowszechnił Wiliam Seabrook pod koniec lat 20 XX wieku. To pojęcie wywodzi się z kultury voodoo, w którym oznacza osobę silnie zniewoloną i ślepo lub nieświadomie wykonującą polecenia osoby kontrolującej ją, najczęściej będąc pod wpływem środków odurzających. 

Czytając powyższe słowa nie masz czasami wrażenia, jakby ktoś opisywał wielu współczesnych ludzi? Ta interpretacja również zostaje powielana w wielu tezach, jakoby „zombie” było symbolem współczesnego człowieka. Mnie to osobiście zaintrygowało!

Jesteśmy niekiedy tak bardzo obojętni, jakbyśmy byli nieżywi, a nasze działania raczej przypominają „nieświadome wykonywanie poleceń”, a kwestia „środków odurzających” mówi nam jeszcze bardziej, że istnieje narastający problem wśród młodych i nie tylko, który dotyka zniewoleniem różnymi uzależnieniami. 

Co zatem dzieje się z człowiekiem i w jego wnętrzu? Czy możemy obserwować jakiegoś rodzaju załamanie? Czy brak reakcji z naszej strony, nie jest znakiem rozgrywających się wewnątrz nas dramatów, w których niestety przegrywamy?

Oczywiście nie wystarczy jakaś reakcja, aby zająć właściwą postawę. Jednak bez jakiejkolwiek reakcji, trudno spodziewać się działania i wyrażenia swoich myśli, pragnień, poprzez konkretną postawę. Postawa, jakakolwiek by ona nie była, jest konkretną reakcją wobec sprawy, w której uczestniczymy. Dziś grozi człowiekowi brak osobistego zdania – zajęcia jakiegoś stanowiska wobec sprawy – problemu lub toczących się zdarzeń. Reakcja z naszej strony, odpowiada naszemu wewnętrznemu nastawieniu. Gniew, współczucie, sprzeciw itp. postawy, są naszym osobistym zdaniem w konkretnej sprawie. Nie oceniam postaw, ale zwracam twoją uwagę na to, byś w swoim życiu zajął konkretną postawę, zareagował na to, co dzieje się wokół ciebie.