Podtytuł: „Duchowa To-Do lista”.

To-Do – „do zrobienia…” Listy ułatwiają nam organizację jakiegoś tematu; przypominają o czymś, by nie zapomnieć; pomagają trzymać się wyznaczonego planu… Skoro pomaga to nam w działaniu w codziennych sytuacjach, to dlaczego nie wykorzystać tego do rozwoju duchowego?

 

Pewnie ile osób, tyle będzie opinii i będą one wyrażały skrajne, a nawet sprzeczne opinie. Sporą część naszego dnia wypełniają różnego rodzaju zajęcia, obowiązki… Wychodzi na to, że jesteśmy bardzo pracowici, ale czy również dobrze zorganizowani? CZY UDAŁOBY SIĘ NAM TAK ZAPLANOWAĆ DZIEŃ, TAK ZORGANIZOWAĆ ZAJĘCIA, BY WYGOSPODAROWAĆ NA COŚ CZAS? Już słyszę tę burzę w twoich myślach, kłębiące się myśli i wyobrażenia, które podpowiadają ci – nie ma szans, oszalałeś, jeszcze chcesz sobie coś dokładać? Pozwólmy by burza, chwilę potrwała, a później, na spokojnie i racjonalnie pomyślmy. Człowiek już tak ma, że włączają mu się systemy obronne i najpierw pojawia się głośne NIE, a później, gdy odnajdziesz w sobie właściwe argumenty, w perspektywie pojawia się ciche TAK. Są zadanie, które po prostu musisz wypełnić. Są też takie chwile, które chcesz zrealizować. Na horyzoncie naszego życia pojawiają się też takie sytuacje, których nie potrafimy przypisać – czy muszę, czy chcę. Jeśli nie mamy jednoznacznej opinii, wszystkie zajęcia spoza tych dwóch kategorii (muszę lub chcę) wrzucamy do kategorii – „może kiedyś zrobię, jak będę miał czas” Jeśli nie mamy mobilizacji, to ta kategoria jest ogromną ściemą, bo nigdy nie przechodzimy do realizacji tych zadań.

Oczywiście moje życie – księdza, jest zgoła inne od innych osób. Można powiedzieć, że mam nienormowany czas pracy, dlatego tym mocniej muszę się organizować i planować, bo mógłbym odprawić Mszę Świętą i stwierdzić, że zrealizowałem swoje zadanie. Pewnie wielu tak właśnie postępuje, ale nie ja. Tworzenie wielu rzeczy w internecie, chociażby np. pisanie tego artykułu, należy do zajęć dodatkowych, które sam sobie organizuję.

 

Chciałbym was zachęcić do tego, aby spróbować przynajmniej, popracować nad rzeczywistością duchową swojego życia. Tak, wiem, nie masz czasu. To, co mnie prowokuje do dodatkowych zajęć, to osiąganie korzyści. Nie, nie mam na myśli finansowych korzyści. Dzięki duchowości moja codzienność nabiera innego, głębszego znaczenia – mam poukładane myśli, uzasadnione wartości i wybory, zasady; wiem, co dla mnie się liczy i na co mnie stać i z czego jestem w stanie się wyrzec, co poświęcić. Duchowa sfera mojego życia jest korzyścią dla fizycznego życia. Rozwój duchowy, pomaga mi rozwijać się jako cały człowiek, rozwijać swoją osobę, zajęcia, relacje z innymi osobami, itd. Mam osobiste przekonanie, widzę dużo korzyści, dlatego wiem, że rozwój sfery duchowej jest ważny w przypadku każdego człowieka. A dziś, gdy mamy do czynienia z kryzysem Kościoła, kryzysem kapłaństwa, wiary, widać jak człowiek oddalający się od Boga, gubi się w swoim świecie, nie zdając sobie sprawy z tego, z czego to wynika. Często w takich sytuacjach człowiek zakręca dopływ duchowości (jakiejkolwiek) do swojego serca, co wywołuje ogromne spustoszenie w całym życiu człowieka.

Chciałbym, byśmy wszyscy wierzyli w Boga, chodzili do kościoła, modlili się, itd. Jednak każdy z nas realnie ma różne doświadczenia i przekonania, ale i tak, mimo wszystko, każdy z nas powinien mieć JAKIŚ duchowy ogród (niekoniecznie wyłączność ma chrześcijaństwo)

Dlatego pomysł: „Duchowa To-Do lista”, które to zadanie chciałbym wam zaproponować i dać wam do osobistej wersyfikacji i pracy. Wydaje mi się, że jest ona na tyle uniwersalna, że będzie akceptowalna przez każdego.

LISTA… może wydawać się na początku długa, ale już podkreślam, że jest to lista do realizacji w ciągu całego dnia, a nie za jednym razem. Warto znaleźć własne rozwinięcie tej listy oraz właściwe pory, kiedy będziemy realizowali poszczególne punkty.

 

1 – ROZWAŻ – Bazą, od której musimy wyjść, jest treść, którą będziemy rozważali, którą będziemy się posiłkować, by stworzyć możliwość rozwoju. Warto do tego wykorzystać np. Pismo Święte, książkę duchową, artykuł, treści naukowe, jakiś wykład, podcast, itp. Krótki fragment, który pobudzi nasze myśli do refleksji i przede wszystkim do działania.

2 – WYZNACZ DZIAŁANIE – Z samej treści, albo z potrzeby naszej codzienności, może wypływać to, co postaramy się zrealizować w ciągu dnia. Ważne w tym punkcie jest to, by przeżyć w konkretny sposób rozważaną treść.

3 – MODLITWA – Swoje myśli, plan działania powierz Bogu i zastanów się, czy to, co do tej pory towarzyszyło ci w myślach, mieści się w ramach zamysłu Boga. Bardziej niż cokolwiek, porozmawiaj z Bogiem, opowiedz Mu, co czujesz, czego pragniesz, czego nie rozumiesz.

4 – RACHUNEK SUMIENIA – Ważne jest to, by w ciągu dnia weryfikować swoją postawę, ocenić sposób, w jaki realizujesz swoją codzienność, konkretne zadanie i ewentualnie skorygować na bieżąco to, co do tej pory realizowałeś.

5 – PODSUMOWANIE – Każdego dnia dzieją się różne sytuacje, z których warto wyciągać wnioski. Podsumowanie nie ma polegać na opisywaniu sytuacji, tylko na odkryciu czego dana sytuacja cię nauczyła, co wniosła do twojego życia.

 

Zapraszam was do tego, aby spróbować – przetestować „duchową To-Do listę” i wykorzystać ją dla własnego duchowego rozwoju.

 

artykuł do wysłuchania 5:44