Kto to widział tak wcześnie wstawać w adwencie i iść do kościoła? Dla mnie to też będzie ekstremalne zadanie. Jakby roraty były o 24 to spoko, ale o 6.15 lub 6.30? I podobnie, w sensie duchowym, każdemu ciężko jest opuścić noc i w kroczyć w dzień.
Nie wiem, czy zwróciliście uwagę, ale zarówno Pasterka, jak i w czasie Triduum Paschalnego w Wielką Sobotę – najważniejsze wydarzenia dokonują się właśnie późno w nocy. Czy to złośliwość księży, którzy jeszcze w nocy chcą nas zaciągnąć do kościoła? Czy jest w tym może jakiś jednak głębszy sens.
Noc nie jest do końca przyjaznym miejscem dla człowieka i czasem do działania. Raczej w ciągu nocy wyłączamy się, nabierając sił do działania w ciągu dnia. Pod osłoną nocy dokonują się ważne liturgiczne wydarzenia, aby wskazać nam ich sens – wychodzenie ku Światłu. Bóg wchodzi w ciemność, aby ją zwalczyć, a nie w niej przebywać. Stąd Pasterka rozpoczyna świętowanie, ale to w ciągu dnia przeżywamy prawdziwą tajemnicę. Podobnie w Wielką Sobotę – prawdę o Zmartwychwstaniu ogłasza się podczas procesji rezurekcyjnej, która według zwyczaju powinna być w niedzielny poranek, o świcie. Wymowne jest to dla mnie, że Bóg wkraczając w ciemność wprowadza nas w światło. Bóg ze swoją łaską, rozdziera dla nas ciemność, by postawić nas w tym najwłaściwszym dla nas środowisku, jakim jest dzień i światło.
Zastanawia mnie jednak, co dziś oznacza noc i dzień, czego rzeczywistym symbolem są te dwa znaki. Co osobistego stoi za jedną i drugą rzeczywistością.
NOC
Co jest nocą w moim życiu, co zostało w pewnym sensie zaciemnione. Ciemność to brak światła. A zatem takie warto sobie postawić pytanie: GDZIE BRAKUJE MI ŚWIATŁA…? To, co wcześniej podkreślałem – Bóg wkracza w ciemność, by wyprowadzić nas ku światłu – wskazuje też sposób działania: z czego mam wyjść; co mam opuścić, aby wejść w światło.
„Noc” w rzeczywistości duchowej symbolizuje oschłość, pozbawienie jakiś doświadczeń, możliwości, nieodczuwanie zmysłami pewnych spraw. Człowiek czuje się jakby zawieszony w rzeczywistości, w której obecnie się znajduje. Nieodczuwanie wewnątrz żadnych doświadczeń, przyczynia się do wzbudzenia w życiu człowieka wieli trudności, wątpliwości i obaw.
Z jednej strony trzeba ten czas przetrwać: być wiernym dobru; trzymać się dotychczasowego postępowania. Niekiedy jednak to nasze działanie sprawia, że pojawia się ciemność, dlatego musimy zweryfikować dotychczasowy sposób naszego postępowania. Przebywanie w ciemności raczej oznacza doświadczenie czegoś trudnego, niezrozumiałego, a czasami też czegoś bolesnego. Wyjście z ciemności służy raczej duchowemu pożytkowi, dlatego Bóg niekiedy dopuszcza taki stan rzeczy, by nas wewnętrznie oczyścić.
Czego w twoim życiu symbolem jest noc………………………………………………..………… (*uzupełnij w chwili refleksji)
DZIEŃ
Światło to rzeczywistość, która realnie istnieje I potrzebuje właściwego sposobu wykorzystania ich zagospodarowania. Światło symbolizuje wewnętrzne możliwości każdego z nas; dyspozycje, które otwierają przed nami horyzonty dla dlaczego działania. Światło to dar poznania i zrozumienia, Który pomaga nam w odpowiednim przyjęciu wszelkie doświadczeń. Dzięki wewnętrznemu światu, Człowiek może kierować się właściwymi decyzjami i wyborami. Dzięki światłu wszystko staje się wyraźne, konkretne, a dzięki temu możemy zobaczyć gdzie jest granica pomiędzy tym co dobre a co złe; tym co właściwe i konieczne, a tym co niewłaściwej banalne.
Czego w twoim życiu symbolem jest dzień………………………………………………..…………(*uzupełnij w chwili refleksji)