Wytrwać w nowym.

41. Wspieraj się modlitwą.

Współczesny człowiek stawia wszystko na pracę i zarobki. Dzięki temu jego zaangażowanie odpowiednio jest wynagradzane i może zobaczyć jak praca przeradza się w konkretne rezultaty. „I to jest konkret” – twierdzi bardzo wiele osób. Zupełnie inaczej niestety bywa z podejście do spraw duchowych i np. do modlitwy. Wielu, niestety nie dostrzega w niej drzemiącego potencjału i darów, które dzięki modlitwie każdy z nas może otrzymać. Lubimy pragmatyzm i konkretne owoce płynące z osobistego zaangażowania. W przypadku modlitwy większość dostrzega tylko to, co musi „zainwestować” – czyli przede wszystkim czas, który przecież dla każdego jest tak cenny. Nie widząc konkretnych rezultatów w osobistej modlitwie, wiele osób zwyczajnie z niej rezygnuje, twierdzą, że mogą lepiej wykorzystać ten czas.

Może i wypłata po wielu godzinach pracy, wydaje się nam bardziej konkretna, ale radość z niej nie bywa zbyt długa, bo trzeba „wszystko popłacić”. Zadanie modlitwy jest zupełnie inne, dlatego trudno porównywać wypłatę z owocami modlitwy. Ale to dzięki modlitwie, mogę na pewno mądrzej wydawać ciężko zapracowane pieniądze, ale czy dzięki pieniądzom będę lepiej się modlił? To są dwie różne rzeki, choć płynie w obu bardzo podobna woda. Zarówno poprzez wypłatę, jak i też dzięki modlitwie mogę lepiej żyć. Dobre cele które pragniemy osiągać i realizować w życiu codziennym, potrzebują odpowiedniego wsparcia. Modlitwa może być stróżem porządku w naszych fizycznych, jak i duchowych sprawach. Wystarczy niekiedy powierzyć swoje sprawy w modlitwie, a już nabierają one innej wartości i znaczenia. Modlitwa ma różne wymiary – choć dominuje w niej rozmowa z Bogiem, to właśnie dzięki temu staje się ona dla nas ratunkiem, przewodnikiem, umocnieniem, inspirującym światłem, siłą itp. Powinniśmy dostrzegać i doceniać te wszystkie walory w modlitwie i widzieć jak ścisły związek ma ona z naszym życiem. Modlitwa powinna stać się rzeczywistym fundamentem każdej chwili naszego życia, fundamentem decyzji i pragnień, fundamentem naszych dążeń, obowiązków. Wspierają się modlitwą zyskujemy coś znacznie więcej, niż tylko realizację jakiegoś celu.

Nawrócenie, wymaga modlitwy, która będzie naszym wewnętrznym stabilizatorem. Duchowe „poziomy i piony” będą zachowane, jeśli będziemy utrzymywali stały kontakt z Bogiem poprzez modlitwę. Znając kierunek „nawrócenia”, musimy mieć siły, aby ku niemu zmierzać, a w tym, tak konkretnie, może pomóc nam jedynie modlitwa.