Ruszyć z miejsca

34. Odrzucić przeszłość – być wolnym.

Nawrócenie jest początkiem „nowego życia”. W sensie spowiedzi, pozostawiamy każdy grzech w konfesjonale, niejako za sobą, wyrażając swój żal i chęć poprawy. Ma się niestety wrażenie, że albo nie zostawiamy faktycznie tych grzechów w konfesjonale, bo wciąż nam ciążą, są wyrzutem sumienia, albo sama myśl o nich prowokuje do szybkiego powrotu do kolejnego razu popełnienia tego grzechu. Odrzucić przeszłość – to hasło nie oznacza, że zupełnie zapomną o tym, co było – nie tak jest sens tego działania. Odrzucić to raczej odciążyć się od tego, co negatywnie wpływa na moje życie. W przeszłości, niekiedy głęboko zakorzenione są początki różnych naszych niewłaściwych postaw, złych nawyków, niewłaściwych rozwiązań. 

„Gra w posągi…” – nie znałem takiej zabawy, ale chodzi w niej o to, że jeśli dotknie mnie wyznaczona do tego zadania osoba, to mam stanąć w bezruchu i nie mogę w żaden sposób się ruszyć, aż skończy się gra. W życiu, przez naszą przeszłość – myślenie i to, czego doświadczyliśmy negatywnie, czego się nauczyliśmy, stajemy w bezruchu, jak w tej zabawie. Sparaliżowani, nie potrafimy, a czasami nie chcemy ruszyć z miejsca. „Kiedy trwamy w bezruchu zbyt długo, to w jakimś momencie to jest kwestia naszego wyboru!” Tak chcemy – trwać w bezruchu. Odrzucenie przeszłości, bycie wolnym, nie ma być hołdowaniem swoim pragnieniom. To raczej motywacja do uczynienia konkretnych „kroków” naprzód. Rozpamiętywanie przeszłości, może pozbawić nas teraźniejszości i przyszłości. Możemy być zbyt pochłonięci marzeniami lub strachem i nie wykonamy żadnego kroku naprzód, a wręcz nawet w niektórych sytuacjach, cofniemy się. Odrzucenie przeszłości, bycie wolnym – to te elementy mają pomóc nam, w osobistym nawróceniu, a właściwie zwróceniu się ku przyszłości – ku życiu, które zostaje nam dane, aby „dobrze je przeżyć”.