wchodzisz czy uciekasz

Wygodny fotel, kanapa, ulubiony park, albo ścieżka na szlaku górskim… tak wiele pięknych i ważnych miejsc jest w naszym życiu. Jakie jest ich zadanie. Co wnoszą i do czego zapraszają takie miejsca?

Każdy z nas, ma swoje miejsce. Te kilka punktów na mapie życia, gdzie przebywa, pracuje, odpoczywa, miło spędza czas, baw się, regeneruje… Te punkty, tworzą się przez historie naszych doświadczeń z różnymi miejscami i osobami. Powracamy myślami do wybranych miejsc, albo fizycznie poświęcamy czas, by na chwilę w nich przystanąć. Dom rodzinny, osobisty, domek przyjaciół, mieszkania znajomych, taras na którym lepiej smakuje kawa, zaciemniony pokój, w którym miło ogląda się film, ten wygodny fotel, w którym bez porównania najlepiej rodzą się myśli i pochłania się kolejne książki… Coś w tym jest. Te miejsca, szczególne do których wracamy, o których marzymy, które sobie przygotowujemy. 

Te miejsca dają nam dobry czas.

Spędzamy wiele czasu w różnych miejscach, bo są dla nas tymi szczególnymi. Chcemy w nich być, bo wiemy jak ważne są dla nas, jak twórczy wpływ mają na naszą duszę. Gromadzimy siły, nabieramy oddechu i wyruszamy w kolejne, jeszcze nie odkryte miejsca, w poszukiwaniu nowych wrażeń. Ale coś nas ciągnie do tych miejsc. Wracamy, po wytężonym dniu pracy, po wakacyjnych wojażach, by usiąść w tym jedynym, swoim pokoju, otoczeni dobrze znanymi przedmiotami, wpatrzeni w jakiś punkt i snujący nowe plany. Wiemy, że te miejsca są z różnych powodów dla nas ważne. Wiemy, że są początkiem naszego dnia i punktem do którego pragniemy szybko dotrzeć. Wiemy, że te miejsca są fabrykami naszych spokojnych myśli, poukładanych emocji. Siadając, w tym starym, już rozwalającym się fotelu, ale jakże dobrze znanym, doznamy ukojenia i wytchnienia. Te miejsca, to dobry czas. 

Są miejsca, w których wiemy, że musimy, potrzebujemy być.

Ja prawie codziennie zmierzam do jednego miejsca, spotykając tam wiele różnych, znanych i nieznanych twarzy, które rodzą we mnie pytanie: wchodzisz, czy uciekasz? Są obecni w tym jednym, szczególnym miejscu, ale czy ich obecność jest faktycznie wyrazem tego, że to miejsce jest im potrzebne, że pragną się zaangażować to, co również w tym miejscu jest poddane jako zaproszenie? Czy kościół, lub Kościół jest tym miejscem, w którym dobrze spędzasz czas i wiesz, że potrzebujesz w nim być? Często możemy spotkać się, lub usłyszeć dość krytyczne słowa o tym miejscu, albo bardziej o zachowaniu poszczególnych osób. Jednak, czy jedna osoba, kilka zachowań, może całkowicie odmienić sens i znaczenie tego miejsca. W jednym kościele czuje się, że bije z niego entuzjazm i zaangażowanie ludzi, w innych odczuwa się stęchliznę marazmu, w innym nic nie czuć, jakby nie był domem, a raczej powierzchnią użytkową. 

Wiele miejsc, ma szczególne znaczenie, nie ze względu na samo miejsce, ale raczej z tego względu, że ludzie wchodzą w to miejsce i tam się faktycznie angażują. Sytuacja wielu miejsc nie zmieni się, dopóki nie zmieni się ludzkie nastawienie. Zatem, warto postawić sobie pytanie, w kontekście wielu miejsc, które są dla nas ważne, potrzebne: czy rzeczywiście w nie wchodzimy, czy raczej z nich uciekamy. Jest wiele czynników, które decydują o charakterze danego miejsca, ale jednym z nich, dość ważnym, jest osobiste zaangażowanie. 

Mimo wszystko – dobre miejsca wymagają.

Stając w różnych miejscach, odczuwam wielką odpowiedzialność. Z jednej strony wiem, że mają one mi służyć, ale wiem, że wykorzystując ich potencjał, moje doświadczenia, mają też służyć innym. Nie jest tak, że ważne miejsca są tylko dla mnie! To, co dzięki nim, czy w nich zyskujemy, przyczynia się do postawienia sobie jakiś konkretnych zadań. Idąc do kościoła, stawiam sobie za zadanie współpracę z Bogiem, w kolejnych dniach, tygodniach. Siadając w ulubionym miejscu, szukam inspiracji, które później albo przeleję na kolejny artykuł, bądź myśl. Otrzymujemy wiele darów, które są dla nas wymaganiem. By ich nie zmarnować, by we właściwy sposób wykorzystać miejsca, trzeba osobiście się w coś zaangażować.