życiowa walka

temat wrześniowy 2021

WALCZ WŁAŚCIWIE

– ks. dominik poczekaj –
29.09.2021

Są różne metody „walki o…” Ja staram się ją rozpoznać na modlitwie. Warto wykorzystywać dostępne środki do kształtowania swojej codzienności, mając przy swoim boku Boga, który jak Przewodnik, przeprowadzi nas po nieznanych zakamarkach naszej codzienności.

Jakiś czas temu, miałem spotkanie z osobą, która ma poważną chorobę. Perspektywy tej osoby są raczej trudne i świadomość stanu zdrowia, nie wzbudza entuzjazmu. To, co było dla mnie pozytywnym uderzeniem ze strony tej osoby, to jej mocne pragnienie, bym co dwa tygodnia odwiedzał tę osobę z sakramentami. Mimo takiej sytuacji ma konkretne wyobrażenie tego, co chce jeszcze ta osoba zrealizować w swojej codzienności. Ogromna nadzieja… Myślę, że osoby w podobnej sytuacji, pewnie mają bardzo różne, wręcz skrajne podejście. Pewnie wielu się załamuje, wycofuje, są sparaliżowani, albo skupieni na przeżyciu jeszcze jakichś fajnych sytuacji. Wielu do końca nie jest świadomych tego, co i kiedy się wydarzy. Ilu, w podobnym doświadczeniu ma siły, by pomyśleć o relacji z Bogiem, by zwrócić swoje życie w tym kierunku? Często sparaliżowani jakąś sytuacją, postępujemy nieco nielogicznie, bezsensownie…

Walka życiowa może mieć różne akcenty i różne kierunki. Mając wiele możliwości, musimy podjąć się trudu, by dokonać właściwego wyboru, jakiego rodzaju walkę podejmiemy się w naszym życiu. Szczególnie w skrajnie trudnych sytuacjach, bardzo łatwo jest znaleźć sobie w kimś, w czymś wroga i zacząć z nim walczyć, a nie szukać innego rozwiązania. W bardzo prosty sposób możemy zapomnieć lub zagubić właściwy cel w naszej codzienności. Walka może wywołać w nas tyle uczuć i emocji, w tym też negatywnych, które zaważą nad formą naszej walki. Powinniśmy w każdej sytuacji, a w ważnych szczególnie, zachować obiektywność i zdrowy rozsądek. Zdobycie się na „walkę o…”, to niekiedy ogromny wyczyn, szczególnie gdy jesteśmy wzburzeni, czy negatywnie nastawieni. Musimy wówczas walczyć podwójnie, bo najpierw musimy zatroszczyć się o samych siebie, a później o konkretną sprawę.

WARTO SIĘ ZASTANOWIĆ NAD TYM, JAK PODEJMOWAĆ WŁAŚCIWĄ WALKĘ, JAK KRZEWIĆ W SOBIE „KULTURĘ WALKI O…”

Pomocą w tego typu działaniu, może być codzienne dążenie do czegoś, zarówno duchowo, jak i fizycznie. Najważniejsze działania to walka o swoją codzienność, o to, by dobrze ją zrealizować, by wykorzystać jej faktyczny potencjał. Myślę, że dzięki takiej walce o swoją codzienność, doświadczymy bardzo wielu sytuacji, które najpierw nauczą nas ogromnej pokory, ale również szczerej wdzięczności. Codzienność to szereg sytuacji, w których osiągniemy sukces. Ale będą też takie, w których polegniemy. Codzienność, sama nas prowokuje do tego, abyśmy nieustannie się uczyli i ćwiczyli w czymś. Dzięki temu pojawi się na horyzoncie różnych spraw ta, która jest dla ciebie najważniejsza. Probuj swoją mentalność dzięki codziennym historiom, które być może przekonają cię, że warto „walczyć o…”, a nie „walczyć z…” Mam wciąż możliwość dokonania zmiany kierunku swojej walki.

BARDZO WAŻNE JEST OSOBISTE PRZYGOTOWANIE DO WALKI. Rozeznawanie tego, co się dzieje wokół nas, jak i w nas, to bardzo ważny punkt w naszym przygotowaniu w „walce o…” Wiedza, w tym przypadku będzie dla nas narzędziem, które posłuży nam do właściwego budowania życia codziennego. Mając jakiś fundament, duchowe podłoże, na którym pragniemy budować swoje życie, będzie nam dużo łatwiej ukierunkować nasze działanie. W walce bardzo ważne jest ustalenie właściwego celu, wówczas w odpowiedni sposób możemy dostosować nasze działanie do jego osiągnięcia. W walce można bardzo łatwo przekroczyć linię, która wyznacza granicę pomiędzy dobrym postępowaniem, a niewłaściwym. Mając dobrze ukształtowany fundament życia, łatwiej będzie nam być wiernym swoim zasadom i przeciwstawić się ewentualnym trudnościom i pokusom. Mając w sercu ustalone zasady, będziemy szukali właściwego sposobu walki. Odnajdziemy wartości, które umocnią nas w różnych działaniach w naszej codzienności.

Wszystkie swoje działania warto, byśmy poprzedzili bardzo konkretną modlitwą, walcząc o to „abyśmy stali mocno, doskonali w pełnieniu każdej woli Bożej” (por. Kol 4,12). Obecność modlitwy jest dla nas zabezpieczeniem, by wytrwać na właściwej drodze. „Walka o…”, rodzi szersze perspektywy, otwiera przed nami szanse na to, byśmy w swojej codzienności odkrywali coraz większe dobro i za nim szli.

Nawet gdy zaczniemy o coś walczyć w swoim życiu, porzucając tendencję walki z kimś lub czymś, zawsze mogą pojawić się różne niebezpieczeństwa, pokusy. „Walcząc o coś” nie powinniśmy karmić swojej próżności, czy egoistycznych potrzeb, walczyć tylko o coś dla siebie. Warto zastanowić się, o co powinniśmy tak naprawdę walczyć.

Kiedy, jakiś czas temu zadałem pytanie – „o co walczycie?” nadesłano mi kilka odpowiedzi: szczęście, małżeństwo, dobra droga życia, siebie, rodzina, życie w zgodzie ze sobą, spójność wewnętrzną, ważne relacje, balans, dążenie do celu… A o co ty walczysz w swojej codzienności?

To właśnie, o co walczymy, pokaże nam, na czym tobie najbardziej zależy i o co chcesz faktycznie walczyć. Twoja codzienność nie musi być poligonem, na którym wciąż toczą się mniejsze lub większe walki, ale przestrzenią, w której dajesz życie dobru, tworzysz je i rozwijasz, podtrzymując przy istnieniu to wszystko, co piękne i ważne. To ty decydujesz, w jaki sposób będziesz kształtować swoją codzienność. To ty decydujesz o tym, jakie miejsce w twoim życiu zajmie Bóg.

Walcząc o coś w swoim życiu, walcz uczciwie, współpracuj z Bogiem, aby nie utracić właściwego kierunku i odkrywaj nieustannie swoją codzienność. Dobrze jest wykorzystywać obecność Boga do podejmowania walki o coś w swoim życiu.

do posłuchania:

>czas trwania – 6:07



ostatnio dodane

Samokrytycyzm

Samokrytycyzm

Samokrytycyzm – to słowo może w naszej wyobraźni stworzyć obraz trudnego do realizacji procesu – mało przyjemnego, wymagającego… Spójrzmy pozytywnie na tym postawę, spróbujmy odnaleźć dla siebie korzyści.