Postawy Jezusa mogą i powinny nas zastanawiać. Na niektóre możemy reagować nawet niedowierzaniem. Każda postawa, którą lepiej zrozumiemy, może być dla nas wzorem, inspiracją i motywacją. Jezus w Ogrójcu, wobec żołnierzy i Judasza, ukazuje jedną, szczególną postawę.

 

W jaki sposób postępujesz, gdy na horyzoncie twojego życia, pojawia się jakieś zagrożenie lub trudna sytuacja? W jaki sposób reagujesz, co myślisz, jak mówisz i działasz? Kiedy wiemy o takich sytuacjach i możemy, w jakichś sposób przeciwdziałać, szukamy sposobu, by zaradzić niebezpieczeństwu, albo go unikamy, albo zwyczajnie uciekamy, jeśli to możliwe. Gdy jednak już coś nam się przydarzy, niekiedy panikujemy, niekiedy chwytamy się nawet ostatecznych działań – rozwiązań, bywamy przygnębieni i źli na wszystkich i na wszystko. Nikt nie lubi problemów, dlatego nie ma w nas jakiejś naturalności, chyba że ucieczka. Instynkt staje się w takich sytuacjach naszym źródłem pomysłów dla działania. I choć nie zawsze podpowiedzi są właściwe, to i tak często się im poddajemy.

 

Może rozważania, w tym miesiącu, chcę skupić na jednym zdaniu – „A JEZUS WIEDZĄC O WSZYSTKIM, CO MIAŁO NA NIEGO PRZYJŚĆ, WYSZEDŁ NAPRZECIW I RZEKŁ DO NICH” KOGO SZUKACIE” (por. J 18,4). Tym bardziej warto przyjrzeć się tej postawie, że wobec naszych postaw, jest ona inna, niezwykła i chyba jednak również nieoczekiwana.

Im szczegółowiej przyglądam się Ewangelii Jana i szczególnie Jezusowi, bardzo często odkrywam detale, na które aż tak bardzo do tej pory nie zwracały mojej uwagi. Zwrócenie uwagi na powyższe zdanie, sprowokowało mnie od poszukiwania odpowiedzi na najprostsze pytanie – Dlaczego Jezus postąpił w ten właśnie sposób?

Chciałbym podzielić się z wami rezultatami, w formie czterech, konkretnych punktów:

1. JEZUS ZAWSZE WYCHODZI NAPRZECIW GRZESZNIKOM…

Z nauczania Jezusa, można wyciągnąć mnóstwo obrazów – przypowieści, które ukazują naturę Boga. Ukazują to, że Bóg kocha jako pierwszy… Mówią o tym przypowieść o powrocie syna marnotrawnego, czy o zagubionej owcy. Wychodzi od Boga, stając się człowiekiem, by zbawić każdego – to jest charakterystyka Jezusa. W słowach, czynach, Jezus podejmuje takie działania, by dać każdemu szansę… Dają ją również Judaszowi i żołnierzom, z którymi przyszedł do Ogrójca.

2. WYSZEDŁ NAPRZECIW, BY SKŁONIĆ DO REFLEKSJI NAD SWOIM POSTĘPOWANIEM

Często pod wpływem emocji, osaczeni różnymi czarnymi myślami, działamy jakbyśmy byli w jakimś obłędzie, amoku… By wydostać się z takiego stanu, by zmienić swoje nastawienie, potrzebna jest nam właściwa refleksja, nad tym, co się w nas i z nami dzieje. Jezus, wychodząc naprzeciw, zaskakuje Judasza i żołnierzy, a przez to, daje im czas, możliwość, zastanowienia się nad motywami ich działania.

3. WIEDZĄC O WSZYSTKIM (…) WYSZEDŁ NAPRZECIW

Wiedząc – to słowo kilkukrotnie jest przytaczane po to, by ukazać całkowitą świadomość Jezusa. Skoro wychodzi naprzeciw, będąc świadomym, to oznacza, że czyni to w całkowitej wolności. Nie ma przymusu, zniewolenia, czy ograniczenia. Jezus wychodzi wobec sytuacji, będąc całkowicie wolnym – bo tak chce…

4. WYSZEDŁ NAPRZECIW, ABY ZOBACZYLI JEGO ŁAGODNOŚĆ

Chrystus swoją postawą przemienia ludzi wokół Niego. Wychodząc naprzeciw i zadając pytanie: „Kogo szukacie?”, zmienia tę sytuację w dialog. Uspokaja i wprowadza ludzi w wewnętrzny dialog – każdy, sam ze sobą. To pytanie prowokuje do szukania odpowiedzi, do refleksji – kogo rzeczywiście przyszli pojmać. Jego łagodność, ma ich zastanowić nad dalszym działaniem i jego konsekwencjami.

 

Myślę, że już tego możemy wyciągnąć wiele wniosków dla nas. Powinniśmy uchwycić to i zastanowić się nad tym, co ta postawa może nam dać, czego nas może nauczyć. Zdałem sobie sprawę, rozważając wcześniej ten temat, że wycofuję się niekiedy z jakichś sytuacji, że rezygnuję z czegoś, a nawet niekiedy poddaję. Potrzebuję więcej motywacji, zrozumienia i chęci, aby WYJŚĆ NAPRZECIW – rozpocząć coś w swojej codzienności. Może mamy przed sobą jakieś kwestie do rozwiązania, problemy, których się boimy i potrzeba nam właśnie tej Jezusowej postawy. Może jesteś osobą, która czeka, aż ktoś inny coś rozpocznie i wiele sprawy, z tego powodu nie obejrzało nigdy światła dziennego, bo ty wciąż czekasz, zamiast WYJŚĆ NAPRZECIW. Może jakaś sprawa, wymaga konkretnego dialogu, konfrontacji twarzą w twarz i szukasz sposobu jak wyjść temu naprzeciw.

Czy to temat twojego życia, relacji z innymi, czy kwestia wiary – czekające tematy… – wymagające właśnie tego, by komuś, czemuś WYJŚĆ NAPRZECIW?

Chrystus wychodzi naprzeciw wydarzeniom męki, śmierci i zmartwychwstania. A ty? Co stoi przed tobą, co obecnie jest kwestią twojej codzienności, której warto by było WYJŚĆ NAPRZECIW? Może to jakaś zmiana, która ciebie czeka… może jakaś nowość, którą powinieneś wprowadzić do swojego życia… może jakiś proces, który musisz przejść… a może jakiś problem, któremu trzeba stawić czoła. W Chrystusie znajdź odwagę, motywację i by przyjąć Jego postawę jako swoją i czemuś, komuś WYJŚĆ NAPRZECIW.