rozczytywać

To normalne, że niektóre sprawy się łączą. Co jednak zrobić, gdy to my mamy, w naszej codzienności, jakieś sprawy ze sobą połączyć? Jak to osiągnąć? Co nam faktycznie w tym pomoże?

Są sytuacje, które można zrealizować na różne sposoby i kwestia wyboru jest widoczna już na samym początku sytuacji. Niekiedy musimy podjąć trud przygotowania się do jakiejś sprawy i dostrzec różne warianty. To nie kwestia dociekliwości, czy tylko kwestia charakteru, ale nade wszystko odpowiedzialność, którą powinniśmy brać za swoje życie, za wybory i decyzje. Rozczytywanie może temu też służyć — rozpoznawaniu jakie warianty sytuacji możemy zrealizować. Jeśli tylko do tego byśmy jednak wykorzystywali funkcję rozczytywania, to w dużym stopniu byśmy ograniczali to narzędzie. Jest w rozczytywaniu znacznie głębszy sens, większy potencjał. Naszą codzienności możemy rozczytywać poprzez to, że będziemy swoje życie ukierunkowywali — nadawali wydarzeniom konkretny kształt i bieg.

Codziennie losuję zadanie, jedno z dwunastu, które ma pomóc mi kształtować dzień, w określonym kierunku. Dzięki temu zadaniu, które jest też punktem wyjścia w refleksji, towarzyszy mi konkretna myśl, która uwrażliwiać ma mnie na różne sytuacje w ciągu dnia. Dzięki tej myśli, spoglądam na moje zadania, cele, moje myśli i uczucia i staram się to, jak najlepiej zinterpretować — rozczytać. To, co przeżywamy, co się z nami dzieje, ma ogromny wpływ na nasze działania, na to, jakie podejmujemy decyzje i wybory. Wylosowane zadanie i towarzysząca temu zadaniu myśl, ma pomóc mi stworzyć charakterystyczne środowisko mojego życia. Te warunki, które po części stworzę, wspierać będą podejmowane przeze mnie dalsze zadania i plany. Wylosowane zadanie szuka sytuacji w ciągu dnia, by mogło być jeszcze lepiej zrealizowane, a z drugiej strony — szuka okazji, by stworzyć nowe historie. Wciąż trzeba czytać swoje życie i widzieć to, co faktycznie się w nim dzieje. Właściwe funkcjonowanie różnych zadań zależy w dużym stopniu właśnie, od prawidłowego rozczytywania poszczególnych elementów. Troszkę jak układanie puzzli. Każdy element ma swoje określone miejsce, tylko w nim spełnia swoje zadanie. My, w naszym codziennym rytmie, bardzo szybko biegniemy myślami do końca układanki, do końcowego efektu, przez co, bardzo często nie wykorzystujemy tego, co towarzyszy nam w drodze do tego celu.

Jakiś czas temu towarzyszyło mi zdanie: UCZYĆ SIĘ. Postawiłem sobie pytanie: Ciekawe, czego nauczy mnie ten dzień? Miałem kilka zaprogramowanych sytuacji — w tym czytanie książki, która na pewno mogłaby mnie czegoś nauczyć. Dzień przyniósł jednak inną sytuację, bardzo niecodzienną i nieoczekiwaną. Pojawiła się możliwość lotu samolotem. Takiej sytuacji nie przewidywałem, ale od razu się zgodziłem. Zupełnie nowa sytuacja sprowokowała mnie do tego, aby bacznie przyglądać się poszczególnym sytuacjom, towarzyszącym temu wydarzeniu. Oczywiście mogłem się tylko skoncentrować na efekcie — czyli na przelocie nad kilkoma ciekawymi miejscami. Mogłem się tylko skoncentrować na robieniu niecodziennych zdjęć. Mając w pamięci wylosowane zadanie — UCZYĆ SIĘ, wykorzystywałem wszystkie chwile i elementy, aby coś zaobserwować. WNIOSEK I LEKCJA Z TEJ SYTUACJI? „CHECK-LISTA” — mając konkretny plan, dużo łatwiej jest realizować różne sytuacje. Programując wcześniej swój dzień, jesteśmy w stanie z niego dużo więcej wyciągnąć i być bardziej świadomymi różnych spraw w naszym życiu.

Rozczytywanie rozpocząłbym od wieczornego zwyczaju — wypisywania sobie jednej ważnej sytuacji, która miała na nas dzisiaj ogromny wpływ, dzięki której czegoś ważnego się dziś nauczyliśmy, dowiedzieliśmy i zrozumieliśmy. Dzięki temu sami zaczniecie bardziej rozczytywać sytuacje w ciągu dnia i na bieżąco je oceniać, uświadamiając sobie ich istotną rolę w budowaniu waszej codzienności. To, jakie wnioski wyciągniecie, pomoże wam rozczytywać inne również sytuacje oraz zdobywać świadomość głębszego kontekstu różnych spraw.

Odkrycie dnia, rozczytywanie różnych elementów, może pomóc nam, byśmy we właściwy sposób interpretowali swoje życie, wyciągali wnioski, morału sytuacji, oceniali we właściwy sposób swoje wrażenia. Elementy, które posiadamy, mają swoje połączenia. W wielu sytuacjach nie mamy trudności, aby dopasować do siebie jakieś elementy. Bywa też niekiedy tak, że długi czas próbujemy coś do siebie nawzajem dopasować i nie dostrzegamy tego połączenia. Zamiast wówczas robić coś na siłę, warto odpowiednio rozczytać swoją sytuację i elementy naszej układanki. My mamy pragmatyczne podejście do wielu spraw, stąd możemy w elementach szukać tylko ich przeznaczenia tego, jak je wykorzystać. Warto dzięki rozczytywaniu zobaczyć też inne walory jakiejś sytuacji, czy jakiegoś elementu. Jeśli dostrzeżemy więcej, więcej też faktycznie osobiście zyskamy. Elementy naszej codzienności mogą służyć najpierw nam, zanim staną się funkcjonalne dla jakieś sprawy. Możemy umacniać się jakimś elementem, a dopiero po jakimś czasie odkryć, w jaki sposób ten element może służyć w jakiejś sprawie. Ważny jest proces rozczytywania, gdyż dzięki niemu, możemy zyskać o wiele więcej, niż to się nam wydaje na pierwszy rzut oka.

Wciąż warto rozczytywać swoje życie, poznając to, czym faktycznie dysponujemy.