Małżeństwo przez wielu niestety jest traktowane jako niemodne. Młodzi patrzą na tę rzeczywistość z przymrużeniem oka. Czyżby nie mieli pięknych obrazów małżeństwa, właściwych wzorców? Może właśnie to jest ten problem? Poznajcie kolejny kolor życia.

 

Wybór sposobu życia jest dziś dla każdego człowieka nie lada trudnością. Co zdecydować; jaki wybór podjąć – dylematy wielu młodych osób konfrontują się z ich własnymi ideami, jak i też z osobami dorosłymi, które je otaczają. W wielu przypadkach trudno na kogoś liczyć, a szczególnie na pomoc w rozeznawaniu swojego życiowego powołania. Choć trudno rozeznać swoje życie i poddać je bardzo ograniczonej metodzie „plusów i minusów”, to jednak chciałbym was, właśnie w takie zadanie wciągnąć. 

Zanim zaczniesz czytać dalej, weź do ręki kartkę, długopis i zrób tabelkę: po jednej stronie narysuj  „+” a po drugiej stronie „-„. Temat tabelki: moja przyszłość – być może małżeństwo. Wiem, że to banalny sposób, ale lepiej zacząć chociażby od słabych metod, niż nie myśleć wcale.

Ufam, że zrobiłeś powyższe zadanie i właśnie trzymasz w dłoni, jakieś rezultaty swojej pracy – może jesteś przekonany, a może właśnie okazało się, że masz więcej minusów – wątpliwości, obaw, niż realnych planów do realizacji. Szukanie jest bardzo ważnym elementem dla naszej codzienności.

Patrząc na życie innych, można bardzo wiele się nauczyć. Szukając wzorów, przykładów życia codziennego, być może odnajdziemy potrzebną nam odwagę, by we właściwy sposób zdecydować o swoim życiu.

Zachęcam was byście poznali kolejny kolor życia, z perspektywy męża, ojca. Może to krótkie podsumowanie, stanie się i dla was jakąś inspiracją. Zawsze twierdzę, że żywe świadectwo daje znacznie więcej, niż jakakolwiek teoria. Ważne, abyśmy podejmując decyzję, wybór, czuli to jako zaproszenie, a nie przymus. Sam fakt, jak podejdziemy do wyboru jakiejś opcji życia, może nam pomóc nie tylko w byciu przekonanym co do podjęcia, konkretnej decyzji, ale pomoże nam zdobyć siłę i wytrwałość w podjętej decyzji.

 

Bardzo dobre pytanie które mi zadałeś.  Chętnie Ci na nie odpisze.

Pierwsze co przyszło mi na myśl, to że na pewno jest więcej plusów. Stwierdziłem to po tym jak bardzo zmieniło to moje życie, odkąd jestem mężem a zarazem szczęśliwym ojcem wspaniałych moich córeczek. Na pewno zaliczyć mogę to do plusów, jeśli tak można w ogóle stwierdzić, że jest coś takiego jak plusy, czy minusy w byciu mężem. To nie jest tak, że wszystko jest kolorowe, lśniące i piękne Nie… wcale tak nie jest…, bo życie różne scenariusze pisze, ale wiem jedno, że bycie mężem, to dla mnie samego, same pozytywne rzeczy: to na pewno miłość, na pewno zaufanie, że masz kogoś na kim możesz polegać, ufać mu, zwierzać się – czujesz tą wspaniałą więź jaka tworzy się między kobietą a mężczyzną, ktoś Cię kocha, a Ty możesz odwzajemniać to uczucie.

Każda chwila z tą osobą staje się cudowna i wyjątkowa – masz do kogo się przytulić kiedy właśnie tego potrzebujesz. Wiesz, że masz oparcie w drugiej osobie, że w razie problemów Ci pomoże, właśnie z takiego bycia mężem jestem szczęśliwy, pełnym radości ojcem. Jak wiesz nie miałem wzoru do naśladowania, ale może  właśnie przez to doświadczam tego jaki powinien być prawdziwy Ojciec, mając wspaniałą mamę. Tego się dowiedziałem – jakim mam być  dla swoich dzieci.

Plusem a raczej wielkim szczęściem jest usłyszeć  słowa: Tato… Tatusiu Kocham Cię.. jesteś najwspanialszy tatą na świecie…. dziękuję że Ciebie mam… Można by tak wymieniać i wymieniać. Jednak związek to nie tylko plusy. Ja dostrzegam takie niedogodności (specjalnie używam tego słowa, ponieważ nie można ich nazwać minusami) Musisz pamiętać, że Twoje decyzje wpływają na różne sprawy – trzeba cały czas się starać i pielęgnować.

Czasami związek wymaga poświęceń ale czy to minusy? Raczej nie… Jest może mniej czasu dla przyjaciół ,nie tyle ile by się chciało. A z bycia ojcem minusy? Z mojej strony brak, bo to jest wielki dar być  tatą !!!

To tyle jeśli chodzi o mój punkt widzenia. Osobiście uważam, że małżeństwa nie powinno dzielić się na plusy i minusy, tylko jeśli zdarzą się jakieś wątpliwości, jakieś może problemy, kryzysy, to miłość, jeśli jest prawdziwa, wszystko pojedna. Dziękuję, że mogłem się wypowiedzieć w tym temacie…

 

Nie będę jako ksiądz pisał wam o małżeństwie, ale chce na koniec wyrazić tylko moją wdzięczność za bardzo wiele pięknych małżeństw, które spotkałem na mojej drodze, dzięki którym i ja czułem się bardzo umocniony i zbudowany. Dobre małżeństwo dla siebie, jak i też dla innych może stać się fundamentem pięknych decyzji i działań.