ponownie zobaczyć
temat stycznia 2022
Spójrz na swój kierunek życia.
– ks. dominik poczekaj –
30.01.2022
Znalezienie swoich charakterystycznych punków życia, może pomóc ci zrozumieć kierunek życia, dokąd ono chce i może jeszcze zmierzać. Spójrz ponownie na swoje życie – oceń dokąd ono dziś cię zaprowadziło i zastanów się dlaczego właśnie jesteś w tym miejscu akurat, a nie innym.
Co mogę zrobić, by nadać życiu nową wartość?
Moja odpowiedź wypływa z konkretnych historii, z ich szczególnych połączeń i z tego, że w konkretnym czasie, w konkretnym momencie dostrzegłem takie, a nie inne elementy. Każdy z nas odnajdzie swoje uzasadnienie, ale jestem prawie pewien, że ogromny wpływ na twoją odpowiedź, będą miały różne historie — sytuacje, dziejące się w twoim życiu.
Powinniśmy określać, mieć świadomość tego, co już posiadamy. „Nowe spojrzenie” to przede wszystkim możliwość realizowania czegoś w nowy sposób, z nowym nastawieniem, być może w nowym, zmienionym kierunku. Wychodzi zatem z czegoś, co już się zadziało, co ma miejsce w naszym życiu. Może spotkała was sytuacja, w której pod wpływem filmu, lektury książki, czy rozmowy, zyskaliście niebywały entuzjazm — pragnienie, by wcielić w życie jakieś zadanie, jakąś sytuację, zmianę. Początkowo, chęci były na bardzo wysokim poziomie, ale bez natychmiastowej realizacji, powoli wasze pragnienie topniało, motywacje stawały się mniej widoczne i być może niczego nie zrobiliście, oprócz zyskania chwilowego emocjonalnego uniesienia. Próbując powrócić do początkowego źródła — filmu, książki, czy rozmowy — patrzyliście już na sytuację w inny sposób i nie potrafiliście sobie przypomnieć, co tak naprawdę wydarzyło się za pierwszym razem, jakie towarzyszyły wam wówczas emocje i pragnienia. Niekiedy uda nam się wrócić do początku i odbudujemy w sobie pierwsze doświadczenie i przejdziemy do działania.
Kontekst naszego życia się nie zmienił, tylko pojawiło się nowe spojrzenie na jakąś sprawę, którą mogliśmy wykorzystać i wykorzystaliśmy lub nie. Określić, co realnie posiadamy. Dzięki tej wiedzy możemy zrozumieć, na co chcemy spojrzeć inaczej. Możemy zmienić znaczenie rzeczy, poprzez które będziemy patrzyli na swoje życie. Właśnie to zrobiłem, wyznaczając sobie dwanaście punktów (jednym z nich jest rewizja — nowe spojrzenie) Liczba jest dla mnie symboliczna, ale równie dobrze możesz wyznaczyć sobie jeden punt lub dwadzieścia — to twoja decyzja. Może wypisując ważne dla siebie sprawy, swoje odkrycia, sam dostrzeżesz w jakimś momencie, że liczba, którą masz, jest wystarczająca i wówczas odkryjecie ile macie ważnych dla siebie punktów. W moim przypadku elementy się ze sobą łączą i naturalnie można jeden punkt dostrzec w drugim, bo sama rewizja — nowe spojrzenie, przewija się przez kolejne jedenaście punktów, a kolejne punkty można odnaleźć również w rewizji — nowym spojrzeniu.
REWIZJA — TO OGÓŁ DZIAŁAŃ, KTÓRYCH CELEM JEST ZNALEZIENIE POWODÓW.
Dlaczego coś robię i dlaczego jest to dla mnie ważne? Kolejne moje charakterystyczne punkty są doskonałą odpowiedzią i kierunkiem działania wobec wcześniejszego pytania. Wracając do poszczególnych punktów, tak jak teraz np. do nowego spojrzenia — rewizji, mam szansę ponownie zobaczyć ten temat w innym świetle i wyciągnąć konkretne wnioski.
Odnalezienie swoich charakterystycznych punktów, to możliwość powracania do nich i odzyskiwanie właściwego kierunku. Dzięki nim mam każdego dnia określoną mobilizację do działania, ale również określony temat do zastanowienia.
Oglądając ostatnio film (Skrzypce mojego ojca), zwróciłem uwagę na pewną myśl młodej dziewczyny — brzmiała ona następująco: „KAŻDY Z NAS MA SWOJĄ MELODIĘ, TYLKO TRZEBA DOBRZE SŁUCHAĆ”. Od razu pomyślałem o swoich charakterystycznych punktach, w tym również o „ponownym spojrzeniu” – że są one moją melodią życia, określonym rytmem codzienności, który tworzy pewną linię życia. To, co pojawia się w moim życiu, zawsze mogę wykorzystywać do refleksji nad którymś z moich punktów. Prawie każdą sytuację mogę wykorzystać do uczynienia rewizji — spojrzeć na coś w nowy sposób. Oczywiście zwracam uwagę, by nie krążyć wciąż tylko przy jednym z punktów, ale by zmieniając je, rozwijać różne kierunki moich myśli i działań.
Wielu z nas potrzebuje rewizji do tego, aby ponownie zobaczyć szanse zawarte w swojej codzienności i zyskane wnioski, wdrożyć w życie. Spojrzeć z większą nadzieją i zaufaniem na życie — mogę w nim dokonać bardzo wielu cennych rzeczy. Odzyskując świadomość kierunku naszego życia i poszczególnych sytuacji, zdobywamy swoje życie jakby na nowo. Odzyskujemy radość z każdego wydarzenia i zadania. Przenika nas zadowolenie z dotychczasowych osiągnięć, a zarazem czujemy nową siłę do realizacji kolejnych zadań.
Rewizja — ponowne spojrzenie — to nie tyle krytycyzm i wyszukiwanie błędnych decyzji i działań w swojej codzienności, ile raczej odbudowywanie tego, co stanowi naszą codzienność i nadawanie temu nowego znaczenia, nowej wartości i nowego kierunku. To trochę jak z przedmiotami — możemy stare rzeczy wyrzucić, ale równie dobrze możemy je pięknie odrestaurować, nadać im nowego ducha, przypisać im nowe role i jeszcze wykorzystać. Rewizja wymaga twojej decyzji, bo dzięki decyzji wyznaczysz charakter swojemu działaniu — nadasz mu swój charakterystyczny kierunek.
do posłuchania:
czas trwania –
ostatnio dodane
połącz myśli
POŁĄCZ MYŚLItemat: połącz myśli Myśli… rodzą się w nas w kontekście różnych wydarzeń i chwil. Jedne być może nieustannie zbywasz, inne może przesadnie podkreślasz. Jak wykorzystać ten szczególny dar, jakim jest refleksyjności – łączenie myśli? Szukajmy zatem sposobu,...
refleksyjność – rozwijaj ten dar.
połącz myśliRefleksyjność - rozwijaj ten dar. - ks. dominik poczekaj -1.12.2024Uważasz się za osobę refleksyjną? Czy gdy dzieją się jakieś sytuacje, podejmujesz konkretny tok myślenia, masz jakieś opinie? Warto stworzyć okazję do tego, by wykorzystać czas na...
34 Niedziela – Chrystusa Króla – B – Mt 25,31-46
J 18, 33b-37
Moje życie, to miejsce w którym się znajduję, to nie tylko splot wydarzeń czy sprzyjających okoliczności. To też konkretne decyzje. Wybór. Czasem… bardzo trudny. I pewnie też „punkty graniczne”. Czyli coś co decyduje o mnie, trochę beze mnie, na najbliższą przyszłość. I oczywiście mocne „odgórne” kopniaki, albo lepiej: paluch, który popycha mnie w określonym kierunku. Tak było z dość niezwykłym wylądowaniem moim u dominikanów w Poznaniu. Tam naprawdę zaczęła się kształtować moja wiara, ale też przyjaźnie, odpowiedzialności, zaufanie. I ogromny pakiet nadziei pokładany we mnie, kiedy ja jeszcze tak mało wiedziałam o sobie.
Drugim mocnym „paluchem” było przekonanie, że ASP to jest jedyna szkoła, którą chcę skończyć. Ale też pewność, że chcę robić świetne rzeczy w przestrzeni wiary, że nie chcę robić projektów, które są jakieś… Chcę robić je najlepiej jak potrafię.
Gdy przeczytałam cytat z filmu „Skrzypce mojego ojca”, pomyślałam, że jednak inaczej go odbieram. Dla mnie „tą melodią” jest to, co mi w duszy gra, co kształtuje moje życie, moją wrażliwość. I to mogą być bardzo różne rzeczy… Moje pasje, zachwyty, inspiracje i moje talenty. Ale też zdumienia i wrażliwości /a czasem niewrażliwości…/ i też troski, zwątpienia i niepewności. To też moje serce, które czasem jest otwarte i mężne, a czasem schowane i wycofane, zdolne się zakopać głęboko. Moją melodię tworzą też uśmiechy, relacje, spotkania oraz wdzięczność, która rozlewa się jak fala… i wywołuje uśmiech. I cała jeszcze masa innych… osób, rzeczy, wydarzeń, działań.
Zgadzam się, że potrzebuję co jakiś czas aktualizacji systemu czyli rewizji. Żeby sprawdzić, czy nie odeszłam za daleko… albo czy wciąż jestem w tym samym miejscu… I czy nie porzuciłam czego, co jest naprawdę ważne.