ważne słowa

Temat tego miesiąca jest procesem, który prowadzi nas do miejsca, w którym odkrywamy słowo, które wyraża nas, nasze życie. To słowo staje się odkryciem naszego motta. Warto znaleźć takie słowo, któremu poddamy swoje życie, codzienność i dzięki któremu planować będziemy kolejne doświadczenia.

Jakiś czas już do tego nie sięgałem, odłożyłem to na bok, nieco o tym zapominając. Ilekroć jednak wracam do tego, również teraz, wywołuje to we mnie reakcję — stawia trudne pytania. Mimo bycia jakby obok tych kwestii to wciąż we mnie pracuje i przynosi swoje owoce. Chciałbym was do tej inicjatywy bardzo mocno przekonać.

W różnych wspólnotach religijnych istnieje taki zwyczaj, mianowicie różne osoby albo wybierają same, albo się im to daje. Wybiera się fragment Pisma Świętego, który jest przewodnikiem po życiu codziennym. Charakter tego słowa, zdania, może być różnorodny — jednym coś będzie wyjaśniał, innych zmobilizuje do działania, innych jeszcze skłoni do skupienia swojego życia na konkretnej sprawie, np. na jakiejś wartości. Hasło, życiowe motto, może być wykorzystywane przez każdego w bardzo różny sposób, ale często widoczny jest w tym charakter budujący i motywujący dla życia. Ciekawostką jest to, że po dłuższym przyjrzeniu się takiemu słowu, widać w nim konkretną osobę, jej sposób bycia, plany i cele. To tajemnicze działanie, które łączy konkretną osobę z jakimś konkretnym właśnie słowem. Dla mnie ten fenomen połączenia, jest niewytłumaczalny, trudno opisać to słowami. To słowo ma możliwość tak silnego i konkretnego oddziaływania na osobę. Wybrany fragment — czy to osobiście, czy przez innych, staje się życiowym przesłaniem — życiowym testamentem, który obecny jest w każdej chwili życia tej osoby.

Mając życiowe motto, odkrywamy w tej perspektywie nasze życie i możemy dostrzec, czy ze swoją codziennością dorastam do tego motta, czy raczej jestem wobec niego daleki.

Jakieś hasło, cytat, motto, mogą być dla nas mobilizacją, by przez różne doświadczenia starać się wzrastać właśnie w tym kierunku. Może to być nasze życiowe wyzwanie, życiowa drabina, po której wspinamy się, by osiągnąć różne cele. To jest konkretna, codzienna mobilizacja do pracy nad sobą, pracy nad konkretną kwestią w sobie.

Nasze motto może mobilizować nas do odkrycia i właściwego ukształtowania osobistego stylu życia, pracy. Może nami kierować przez różne dostępne możliwości, nakierowując nas na tego, które są dla nas najodpowiedniejsze. Nasze motto może służyć jak wysięgnik, wydobywając nas z różnych negatywnych doświadczeń i stawia nas na sprawdzonym gruncie czegoś pozytywnego. Dzięki mottu możemy przekuć trudne i negatywne doświadczenia, w coś dla nas pozytywnego.

Wybranie dla kogoś słowa do życia, wydaje się może trudne dla przyjmującego, ale wydaje mi się, że potrzeba w tym zachowania wolności i zdrowego podejścia. Słyszałem o takim działaniu w pewnej wspólnocie, którą miałem okazję poznać. Osoby, które angażowały się bardziej w ten ruch, oddając swoje życie do dyspozycji tej wspólnoty, otrzymywały kiedyś od założyciela imię i motto życiowe, które miało swoje korzenie w biblijnych przekazach. Dzięki temu osoba, która należała do tej wspólnoty, mogła jasno rozczytać swoje życie w kontekście tego motta. Podarowane motto stawało się faktycznie duchowym światłem dla obdarowanej osoby.

Ważne słowa, które rodzą się w naszych sercach, czy słowa, które rozbrzmiewają wokół nas w różnych sytuacjach, mają ogromny wpływ na budowany przez nas świat osobistych doświadczeń, przeżyć związanych z konkretnym słowem. To dzięki nim otwiera się szansa stworzenia osobistego alfabetu życia, który ukazywać może nasze osobiste predyspozycje, tendencje. Całe to doświadczenie, krok po kroku, w naturalny sposób prowadzi nas do wyodrębnienia takiego słowa, które wyraża twoją osobę, twoją codzienność.

Spróbuj uwrażliwić się przez jakiś czas w swojej codzienności i szukaj właściwych znaków, które podpowiedzą ci, jakie słowo faktycznie cię wyraża. Przejdź przez te konkretne etapy — (Jakie słowa są dla ciebie ważne? Jakie słowo ostatnio najmocniej przeżyłeś? Jaki temat jest twojego alfabetu?), aby na koniec wydobyć z siebie to słowo, które cię wyraża.

Temat ważnych słów prowadzi nas właśnie do tego miejsca i tego momentu, by za twoim imieniem i nazwiskiem, wybrzmiewało też konkretne słowo, które w jakiś sposób określa twoją tożsamość. Jest to twoje słowo i dla ciebie. Nie musi być słowem, którym inni ciebie określają lub przez jego pryzmat cię widzą. Najważniejsze jest twoje przekonanie o tym, że to słowo jet faktycznie ci bliskie.

Słowo, które cię wyraża, to miejsce w tobie dla rozwoju twoich ambicji, duchowych i fizycznych celów. Miejsce, w które odpowiednio powinieneś zainwestować, rozwijając to wszystko w sobie, co może przynieść kolejne piękne efekty. Pomyśl o słowie, które cię wyraża, jako o możliwościach twojej przyszłości. Rozwijając dziś siebie, stworzysz nowe pola możliwości, by kolejne słowa odnajdywały w tobie miejsce dla rozkwitu.

Może sam wybierz jakiś fragment Pisma Świętego, jakąś konkretną scenę, która zainspiruje cię do odnalezienia własnego słowa, które cię będzie wyrażało. Być może to zdanie, fragment, stanie się twoim życiowym mottem, pomagając ci uściślić to, jaki charakter ma mieć twoje życie. Wnikając bardziej w jakąś biblijną scenę, zaczniesz nią szczególnie żyć, przez sam fakt, że będziesz nosić w sobie ten fragment.

Zachęcam do wykorzystania kolejnej możliwości.