rozpocznij poszukiwanie

temat październik 2021

punkt poszukiwań

– ks. dominik poczekaj –
14.10.2021

Dobrze jest mieć punkt, od którego rozpoczynamy nasze poszukiwania. Punkt odniesienia, do którego możemy również powrócić, gdy się zagubimy. Ustalmy ten punkt na mapie naszego życia, tak na wszelki wypadek.

Każdy człowiek ma w sobie niewymierne bogactwo. Są to historie, doświadczenia, uczucia, relacje budowane z innymi osobami, myśli, pragnienia, ambicje, cele… Niekiedy musimy coś zgubić, by zacząć to w ogóle szukać w swoim życiu, zacząć odkrywać faktyczną wartość tego, co już posiadamy. Sami musimy zatrzymać się nad swoim życiem i zdumieć się nad tym, co Bóg w nas uczynił i czyni nieustannie w naszej codzienności.

Zaangażowanie w życiowe sytuacje, praktyczność zadań, w które musimy się angażować, powodują, że nie podejmujemy się świadomego zatrzymania i zdumienia, bo bardziej angażuje nas to, co pragmatyczne. Może to kwestia naszego nastawienia, mentalności, sposobu życia, które przecenia aktywność, a nie docenia żadnych „zatrzymań” duchowych, egzystencjalnych. Czy sami z siebie szukamy takich okazji do tego, aby wykorzystać również duchowy potencjał „zatrzymania”? Wydaje mi się, że osoby, które w jakiś sposób doświadczyły takich sytuacji, które odkrywają ich wartość, to są osoby, które do tego typu doświadczeń powracają. Natomiast trudno oczekiwać od tych osób, które czegoś takiego nie przeżyły, by zatęskniły za tego typu sytuacjami, które być może nie miały miejsca jeszcze w ich życiu.

Obraz „ODNALEZIENIA JEZUSA W ŚWIĄTYNI” w pierwszym etapie rozważań, uświadomił mi, jak ważne jest w życiu człowieka posiadanie „punktu orientacji — odniesienia” – punkt w przestrzeni naszego życia, który pomaga nam się odnieść do jakichś kwestii i je konkretnie w naszym życiu przepracować. Punktem orientacji dla świętej Rodziny była, jest świątynia, wokół której budowany jest rytm życia. Szukając Jezusa, najpierw poszukują Go na swojej drodze, wśród bliskich, ale szybko zrozumieli, że muszą wrócić do świątyni. Kiedy faktycznie powracają do świątyni, tam właśnie, realnie odkrywają obecność Jezusa — w przenośni i dosłownie. Odkrywają Go w zupełnie inny sposób. Wracając z Jezusem, odchodzą ze świątyni do Nazaretu. Powracają inni, niosąc w swoim sercu przeżycie konkretnego doświadczenia. Od tego momentu, już w inny sposób budują swoją codzienność.

Znalezienie swojego punktu odniesienie, może być bardzo twórcze dla każdego z nas i bardzo praktyczne dla naszej codzienności, zarówno tej fizycznej, jak i też tej duchowej.

Jakiś czas temu pewnie zauważyliście sytuację kilkugodzinnej przerwy w możliwości korzystania z niektórych social mediów i wówczas wiele osób przeżyło w jakimś sensie wstrząs. Pewnie wiele osób świetnie sobie poradziło z tą przerwą i w ogóle się tym nie przejęli, ale domyślam się, że dla wielu osób był to moment bardzo trudny i wymagający. Sytuacja ta, wprowadziła pewnego rodzaju chaos i konfuzję. Takie sytuacje i im podobne pokazują, czy mamy realnie z czymś problem, czy też nie i jak ewentualnie radzimy sobie z takimi sytuacjami. Takie wydarzenia mogą być dla nas okazją do zastanowienia się nad swoim życiem i nad tym, czego poszukujemy, a co faktycznie powinniśmy poszukiwać. Moment braku łączności być może bardzo wielu osobom uświadomił, że mała aplikacja w telefonie, na komputerze organizuje nasze życie, jest punktem odniesienia naszej codzienności, czy relacji z innymi.

Pewne zdarzenia, powinny być normalnym zachowaniem, a nie tylko losowym, zależnym od pojedynczych wydarzeń zachowaniem. Nie powinniśmy wymuszać na sobie żadnych zdarzeń, ale szukać osobistego przekonania do włączenia się w różne sprawy, które mogą być dla nas początkiem jakiegoś systematycznego działania, pewnej przygody duchowej lub fizycznej.

Ważny jest punkt, od którego rozpoczynamy poszukiwania w naszym życiu. Charakter tego punktu, decyduje o tym, co będziemy odkrywać i w jaki sposób będziemy to wykorzystywali. Dla świętej Rodziny zagubienie, a później odnalezienie Jezusa, dało punkt zwrotny w ich życiu. Podobnie może być i w naszym przypadku. Jakieś doświadczenie, może pomóc nam odnaleźć nasz życiowy punkt zwrotny, dzięki któremu nasze kolejne poszukiwania i odnalezienia, nabiorą konkretnego charakteru. Jakieś niespodziewane wydarzenie, może stać się strategicznym punktem na mapie naszego życia. Odnalezienie go, może zmienić nasze życie, może nadać konkretnego charakteru sytuacjom, naszym decyzjom i naszym wyborom. Być może w twoim życiu nastąpił już taki punkt, sytuacja zwrotna, czas odnalezienia, który pomógł ci w tamtym czasie. Takich sytuacji „odnalezienia” może być więcej, mogą zdarzać się częściej, mogą być przewodnikami po sytuacjach lub życiowymi drogowskazami.

Odnalezienie Jezusa, dla Maryi i Józefa, stało się kolejnym, lecz bardzo ważnym punktem zwrotnym w poszukiwaniach głębszego znaczenia, sensu ich życia. Poszukiwanie Jezusa jest dzisiaj dla nas symbolem wielowymiarowym, który mobilizuje nas do osobistego rozpoczęcia poszukiwań czegoś w ważnych sferach naszego życia.

Czego poszukuję w swoim życiu? Czy jest jakaś konkretna dziedzina życia, sfera mojej codzienności, w której czegoś poszukuję? Czy jest we mnie postawa poszukiwacza, czy raczej wszystko wydaje mi się, że mam?

Może trzeba otworzyć tylko oczy, a może trzeba się nieco przymusić do tego, żeby znaleźć pretekst do rozpoczęcia poszukiwań. Może uświadomienie sobie tego, że potrzebuję „poszukiwania” rozbudzi w nas wolę działania w tym kierunku — niezależnie czy będzie to miało charakter religijny, czy też nie.

Może nam się wydawać, że coś znaleźliśmy w naszym życiu i kurczowo się tego trzymamy, a to tylko nasze pragnienie, oczekiwania, a możemy odnaleźć coś/ kogoś bardziej prawdziwego, coś więcej.

Spróbuj wybrać się w swoim życiu w podróż, w celu poszukiwania…

Nie ulegaj presji negatywnych podpowiadaczy, lecz znajdź swoją ścieżkę poszukiwań, która przyczyni się do tego, że faktycznie urośniesz.

do posłuchania:

>czas trwania – 6:12


ostatnio dodane

Forma też jest ważna.

Forma też jest ważna.

Zapraszam do odkrywania kolejnej części dwunastościanu, tym razem projektowanie. Forma działania, która może w wielu z was wywołać różne wrażenia, pewnie z racji pracy, ale samo słowo jako metoda zastosowana do naszych codziennych i duchowych spraw, może nieco rozszerzyć nasze horyzonty. Spróbujmy zatem przenieść to słowo, na realia naszego osobistego życia.

V Niedziela Wielkiego Postu – J 12,20-33

V Niedziela Wielkiego Postu – J 12,20-33

kierunek Niedziela5 Niedziela Wielkiego Postu - ks. dominik poczekaj -16.03.2024J 12, 20-33 Wśród tych, którzy przybyli, aby oddać pokłon Bogu w czasie święta, byli też niektórzy Grecy. Oni więc przystąpili do Filipa, pochodzącego z Betsaidy Galilejskiej, i prosili...