Realizując we właściwym tempie swoje życie, bardzo szybko orientujemy się, jakie elementy są mocne i dopasowane do naszej codzienności, a jakie powinny być wykluczone z naszego życia. Odkryjmy jakie życie dał nam Bóg i do czego nas powołał — dając nam „mocną siódemkę”.

 

Nie ukrywałem i nie będę tego robił, że ogromny wpływ na moje duchowe i fizyczne — praktyczne życie, ma Ruch Focolare. Zarówno spotkania kapłańskie, które odbywają się z pewną systematycznością, jak i też teoria zdobyta poprzez lekturę książek, a na pewno przede wszystkim przez krótki, ale bardzo intensywny czas mojego pobytu w szkole formacyjnej tego ruchu zyskałem bardzo wiele konkretnych doświadczeń, osobistych przekonań. Teoria jest bardzo ważna dla naszego życia. Ona w znacznym stopniu ułatwia nam funkcjonowanie, pomaga nazwać pewne rzeczy bardzo konkretnie, ale połączenie jej — teorii z praktyką, z życiem, jest dla nas jeszcze bardziej owocne i pragmatyczne. Dlatego, wiedzieć — to jedna strona medalu naszego życia, a praktyczne odkrywanie ważnych elementów w swojej codzienności, to druga strona medalu naszego życia. Wiem, że moje odkrycie jest bardzo praktyczne i potwierdza teorię, którą kiedyś poznałem. Pewne sprawy trudno sobie jest wyobrazić, trudno nam jest stworzyć jakieś żywe doświadczenie, bo potrzebujemy życiowych sytuacji — czegoś, co widzimy, że jest realizowane, coś, czego możemy się dotknąć, posłuchać… Przykłady, które konkretnie przedstawiają nam jakąś sprawę, są dla nas twórcze i inspirujące. Kiedy zacząłem żyć teorią tak konkretnie w mojej codzienności, teoria stała się bardziej zrozumiała, a konkretne wydarzenia sprawiły, że odnajdywałem kolejne przekonania do życia tymi mocnymi elementami.

Spróbujmy przekonać się do tego, że potrzebujemy „mocnej siódemki”. Najpierw sama cyfra. Siedem w biblijnym znaczeniu oznacza pełnię. Obraz pełni to może rzecz trudna do wyobrażenia, ale to element, który jest mobilizacją do poszukiwania elementów, które mogłyby być faktycznie reprezentantami pełni, czyli wszystkich najważniejszych elementów dla naszego życia. Tutaj mam przed oczyma obraz stworzenia świata i widzę, że elementy stanowią pewną harmonię i piękno, mają swój spójny sens i właściwe przeznaczenie. Wszystko, czemuś konkretnemu służy, jest częścią czegoś większego. „Siedem” stanowi cel do osiągnięcia, mobilizuje do głębszego zastanowienia i właściwego wyboru „mocnych elementów”. „Siedem” to tydzień, czyli pewne klamry, które obejmują nasze działanie, przestrzeń naszego życia. „Mocne elementy” – mają być tymi rzeczami, które dotykają różnych sfer naszego życia, by nie skupiać się tylko na wybranych, wygodnych dla nas sprawach, które być może nie będą dla nas zbyt wymagające.

 

Logo na mojej stronie, inspirowane jest siedmioma sferami życia:

CZERWONY — wszystko, co związane jest z ekonomią;
POMARAŃCZOWY — to, co nawiązuje do hasła: apostolstwo;
ŻÓŁTY — duchowość;
ZIELONY — wszystko związane ze zdrowym życiem i życiem wiecznym;
NIEBIESKI — piękno i harmonia duchowych i fizycznych elementów naszego życia; 
INDYGO — mądrość;
FIOLETOWY — szeroko rozumiana komunikacja.

Na podstawie tego ważnego dla mnie zestawu, zrodziła się osobista, „mocna siódemka”, budująca moją codzienność, a poszczególne elementy są następujące:

1. twórcza chwila ze Słowem,
2. służba innym,
3. czytanie i pisanie,
4. duchowość — modlitwa i medytacja;
5. internetowa aktywność,
6. pomysł na kwadrans,
7. czas wyciszenia.

Dziś elementy noszą taką nazwę, a za jakiś czas mogą się nazywać zupełnie inaczej. Nie najważniejsza jest ich nazwa, lecz cała treść, która tkwi za poszczególnymi elementami. Ważne jest to, abyśmy komponując swoją codzienność, starali się o „pełnię” elementów, a więc o to, abyśmy tworzyli swoją codzienność, budując ją z rzeczywiście różnych elementów, dotykających faktycznie newralgicznych sfer naszego życia.

Pewnie masz w głowie kilka pomysłów na swoje elementy. Zwróć uwagę, jakich kwestii te elementy dotyczą; nad czym się zatrzymują; do jakiego tempa życia cię mobilizują; jaką kompozycję życia tworzą.

Piszę na swoim przykładzie, a ty nie musisz się z tym zgadzać. Odkrywanie poszczególnych ważnych dla mnie elementów, to nie była kwestia chwili — krótkiego odcinka mojego życia. Poszczególne elementy to kwestia ważnych doświadczeń, których pojawienie się przypisuję woli Bożej. Stąd wiem, że te elementy to właściwe drogowskazy dla mojej codzienności, a nie tylko moja fanaberia.

Chciałbym, abyśmy się przyjrzeli różnym „mocnym siódemkom”, które podesłały mi różne osoby. Niech one was zainspirują do twórczego poszukiwania własnych elementów. Niech te różne przykłady zrodzą może w was jakąś perspektywę albo pomogą zweryfikować to, o czym wy myślicie w odniesieniu do własnych elementów.

pierwsza osoba:

1. Sen, 2. praca zawodowa, 3. prace domowe, 4. czas spędzony z dzieckiem, mężem, mamą…, 5. czas dla Boga — czytanie Pisma Świętego, 6. spotkanie we wspólnocie, 7. czas dla siebie.

druga osoba:

1. zaangażowanie i aktywność, 2. kreatywność, 3.otwartość, 4. szybkie reagowanie, 5. motywowanie innych, 6. empatia, intuicyjność, cierpliwość, 7. wszystko jest darem.

trzecia osoba:

1. moi panowie, 2. pasje i zainteresowania, 3. bliżsi i dalsi znajomi, 4. praca na etacie, 5. szaleństwo kulinarne, 6. książka i kanapa, 7. czas w 100% mój.

czwarta osoba:

1. praca zarobkowa, 2. wypoczynek i czas dla siebie, 3. modlitwa, 4. codzienna Msza, 5. dbałość o zdrowie, 6. spotkania, rozmowa, wspólnota, 7. przygotowanie do spotkania, publikowanie na stronie


Szukając własnej „siódemki”, musisz pamiętać, że to one pomogą ci konstruować twoją codzienność. Początki są super, bo człowiek faktycznie komponuje swoje życie. Później rutyna może sprawić, że obowiązki przejmą kontrolę i skupimy się tylko na nich, zamiast właściwe wykorzystywać mocne elementy, do budowania swoich obowiązków, jak i też również, innych momentów własnej codzienności.

„Mocna siódemka” powinna dojrzewać, ewoluować, nie dostosowując się do twojej codzienności, ale przeprowadzając cię przez niuanse twojej codzienności. Te elementy nie są celem, a składnikami dzięki którym, we właściwym dla siebie tempie, zaczniesz komponować własną, wyjątkową codzienność.