1. Eucharystia tworzy Kościół. Kościół jest Ciałem Chrystusa, jest Chrystusem, który przedłuża swoją obecność. (Ch.L.)

To dzięki niej, Eucharystii, każdy z nas uczestniczy w życiu wspólnoty, która jest czymś więcej niż tylko grupą osób, czy jakąś tam wspólnotą. Stajemy się dzięki Eucharystii Kościołem – ciałem Chrystusa, a nasza jedność sprawia, że On wciąż jest pomiędzy nami. Jesteśmy szczególną wspólnotą, bo w Kościele jest obecny On sam.

2. Kościół w głębi swej istoty jest przede wszystkim ludem Bożym. Jest komunią: Kościołem – komunią. (Ch.L.)

Zrozumienie, czym jest, albo kim jest Kościół, może znacznie ułatwić nam jakiekolwiek rozważanie. Zrozumienie, że nie jest to tylko instytucja, hierarchia, otworzy nam oczy i  zobaczymy, że każdy wierzący jest integralną częścią tego organizmu – wspólnoty. Odpowiedzialność w pierwszym rzędzie spoczywa na tym, aby rzeczywiście mieć w sobie poczucie wspólnoty – komunii i ją rzeczywiście realizować.

3. Żyć Kościołem – komunią oznacza budować relacje miłości we wszystkich wyrazach Kościoła (ludzie, struktury, ekumenizm) (Ch.L.)

Pozbawiając tego ważnego elementu Kościół, zabieramy mu podstawowy wymiar dla którego istnieje. Jesteśmy wspólnotą, która rodzi się w miłość i dla miłości. Jeśli wszystkie rzeczywistości Kościoła będą budować relacje miłości, wówczas odczujemy jeszcze silniejszą jedność. Powinniśmy zrozumieć ten mechanizm działania – miłość… To ona stanowi podstawę wszystkiego w Kościele.

4. Wprowadzać miłość pomiędzy odpowiedzialnymi a wiernymi. (Ch.L.)

Kościół musi w sposób bardzo konkretny realizować swoje podstawowe zadania. A co nim jest? Chociażby przypominać o miłości i na nią naprowadzać wszystkich wierzących. Wszyscy o tym dobrze wiemy, że tym, co nas powinno wyróżniać jest miłość. Ale jeśli między członkami Kościoła, nie będziemy widzieli miłości, to będziemy anty świadectwem. Musimy zatroszczyć się rzeczywiście o to, by inni rozpoznawali nas po konkretnym działaniu – po miłości.

5. Widzę Kościół jako rodzinę – wszyscy powinni czuć się braćmi. (Ch.L.)

Może właśnie najpierw powalczmy z naszymi ograniczeniami, z tym, co widzimy – lub, co chcemy widzieć. Jakie mamy faktycznie wyobrażenia o Kościele, jakie są nasze oceny. Czy nie widzimy często okiem krytycznym tego, czym Kościół nie powinien być? Najłatwiej jest skrytykować, negatywnie ocenić – ale czy o to chodzi? Może warto zbudować małą cząstkę wokół siebie takiego wyobrażenia o Kościele, jaka powinna być w nas wszystkich.

6. Posłuszeństwo do tych, którzy mają charyzmat urzędu. (Ch.L.)

Jesteśmy kierowani szczególnym strumieniem Miłości Boga poprzez Biskupów, którzy mają w sobie charyzmat urzędu. Wspominamy codziennie podczas Mszy, zarówno Papieża, jak i biskupa miejsca nie tylko dla formalności, ale dla poczucia szczególnej więzi. Jest ona budowana poprzez osobistą jedność z tymi osobami. W tej jedności, można odnaleźć klucz i sens posłuszeństwa – wsłuchiwania się w to, jak ONI kierują nami w Kościele.

7. Idź do nich z wiarą! (Ch.L.)

Usłyszałem ostatnio od pewnego pana, piękne słowo o młodych: „widzę w nich duży potencjał”. W Kościele jest wiele ludzi, którzy skrywają swoje dary, ale jest też wielu, którzy znając swoje możliwości, w należyty sposób wykorzystują swój potencjał. Kościół – wspólnota ma iść do wszystkich ludzi z wiarą, z tym szczególnym potencjałem, który mamy od Boga i pokazywać innym życie.

8. Jezus chce, abyśmy Go słuchali w tych, którzy sprawują urząd w Kościele. (Ch.L.)

My wznosimy wiele protestów, ocen, zanim zrozumiemy, że ktoś pragnie naszego dobra. Wsłuchać się w głos tego, który nami przewodzi. Jak ważne jest to, by śledzić słowa Papieża, Biskupa, Kapłanów, którzy nami przewodzą. Trudno usłyszeć, kiedy się nie słucha. Trudno żyć czymś, skoro mam lepszy pomysł. Może w pokorze znajdę swój klucz do prawdziwego życia w Kościele.

9. Jesteśmy jedno tylko wtedy, gdy trwamy w woli Bożej, a ta wyrażona jest przez biskupa. (Ch.L.)

Jedność Kościoła zapewnia trwanie w woli Bożej. Jeśli zaczniemy uprawiać samowolkę, rozminiemy się z właściwym sensem jedności wspólnoty. Każdy obszar jest prowadzony przez konkretnego Pasterza, który dba o to, by jego wspólnota kroczyła za Chrystusem, a jest możliwe wówczas, gdy rzeczywiście stanowimy jedno. Biskup – Pasterz, to On kształtuje nas jako wspólnotę, prowadzi nas, abyśmy dzięki również niemu, mogli trwać w woli Bożej, byśmy stanowili jedno.

10. Kościół ukształtował nas na żołnierzy Chrystusa. (Ch.L.)

Sama obecność w Kościele jest już ogromnym darem i zadaniem. Ale Kościół to nie tylko miejsce, wydarzenia, ale nade wszystko konkretny, bardzo charakterystyczny duch. Przenika nas, jeśli rzeczywiście wykorzystujemy obecność wspólnoty, jako miejsce formowania siebie. Dzięki temu Kościół nas charakteryzuje, pomaga odkryć własną tożsamość, maluje naszą przyszłość. Żołnierz ma dziś może znaczenie bardziej waleczne, ale chodzi bardziej o ochranianie. Posiadamy skarb, który należy w odpowiedni sposób chronić.

11. Kto myśli o Chrystusie w oderwaniu od Kościoła, myśli o jakiejś fikcyjnej postaci, która nigdy nie istniała. (Ch.L.)

Tak bardzo głęboka jest relacja pomiędzy Chrystusem, a Kościołem, że nie można w żaden sposób traktować Ich oddzielnie. Ta łączność, nie tylko wypływa z tego, że Chrystus jest Głową Kościoła, ale i też tego, że to On postawił fundamenty i nadał szczególne znaczenie tej wspólnocie określając ją mianem – Kościół. Jeśli pomniejszam wartość Kościoła, mijam się z prawdziwym Chrystusem, a w sercu noszę tylko swoje wyobrażenie. Czujmy ten szczególny związek i pod żadnym pretekstem nie rozdzielajmy Kościoła od Chrystusa.

12. Ludzie podziwiający Chrystusa, być może pewnego dnia zapragną Go poznać i jeżeli będą mieli tyle zaufania i miłości, że uda im się wniknąć w tajniki Jego serca, znajdą w Nim Jego Oblubienicę – ten Kościół, który Jezus założył, ukochał, za który oddał swoje życie. (Ch.L.)

Każdy z nas, niezależnie od kondycji naszej wiary, naszego zaufania wobec Boga, musimy stanąć wobec Jego serca. Przeniknąć ten ocean miłości, który skrywa w sobie miłość wobec każdego z nas i nas wszystkich – Kościoła. Tak wiele ta Jego miłość wyraża – bo go nam daje, kocha, oddaje za niego życie. Czy potrafimy swoim sercem zrozumieć tę ogromną miłość? Spróbujmy przynajmniej jej dotknąć.

13. Żyjesz w Kościele (Jezu), a Twoja obecność w nim czyni go zawsze młodym, aktualnym, zawsze na dziś. (Ch.L.)

To, czego niestety niekiedy nie widzimy, to Jego realna obecność w Kościele. Mówimy często o kościele, mają wiele zażaleń, pretensji, a nie widzimy Kościoła, w którym obecność Jezusa czyni go młodym, aktualnym, zawsze na dziś. Może warto jednak przejrzeć i zobaczyć oba K(k)ościoły i w obu zobaczyć zamysł Boga, choć niekiedy narzędzia, którymi się On posługuje mogą wydawać nam się niewłaściwe.

14. Wszystko, również w Kościele, rodzi się i rozwija jakby z ziarna. Ale tak jak każde ziarno potrzebuje czasu, aby stało się widoczne, tak każdy plan Boga, potrzebuje czasu aby ukazać całe swoje bogactwo i oddziaływać z całą swoją mocą. (Ch.L.)

Często obserwujemy dzieła, jak już zaistnieją, ale nie dostrzegamy całego procesu wzrostu i wielkiego trudu, w którym wiele rzeczy się rodzi. Łatwo nam oceniać owoce, albo konsekwencje, natomiast nie doceniamy złożoności włożonego w przygotowanie trudu. Każda sprawa, wymagająca wzrostu, potrzebuje odpowiedniego czasu. Uczmy się włączać w wielkie dzieła, zarówno w proces przygotowania, jak i też w radość, gdy już coś się osiągnie.

15. Jesteście kwiatami i kolumnami w ogrodzie Kościoła Świętego (Ch.L.)

Pan Bóg ma swój plan, w którym każdy z nas ma swoje miejsce. Jeśli wyobrazimy sobie plan Boga, jako ogród to każdy z nas, ma swoje szczególne, przypisane miejsce – kwiaty i kolumny… Kwiaty – są znakiem życia, więc dają świadectwo o tym, że w Kościele poszczególne osoby dają początek pięknym inicjatywom. Ale jesteśmy też kolumnami – to znaczy, że na naszym życiu, Pan Bóg konstruuje różne sytuacje, które służą dla budowania jeszcze większych spraw. Pomyśl jak ważne miejsce zajmujesz w Kościele.

16. Tam gdzie jest Jezus  Chrystus, tam jest Kościół katolicki. (Ch.L.)

Rozpoznanie Jego obecność w różnych miejscach, sytuacjach… wydawałoby się być zadaniem łatwym. Bywają jednak trudności, szczególnie wtedy gdy chcemy dokonywać rozdziałów: wiary od Jezusa, wiary od k(K)ościoła. Wówczas samo nastawienie sprawia, że brakuje nam odpowiedniego klucza do zrozumienia i odnalezienia Boga.  Czy wiesz gdie jest Chrystus, aby wiedzieć gdzie jest Kościół? To jest zadanie, potrzebujące wrażliwości serca i duszy.

17. Żarliwa miłość do Kościoła powinna nami zawładnąć i pomóc nam zrozumieć, dlaczego Kościół nie jest taki, jaki mógłby być. (Ch.L.)

Często mamy wymagania wobec innych osób, albo zewnętrznych warunków. Jednak, kiedy nam na czymś naprawdę zależy, wówczas szukamy sposobu, by naprawić ewentualnie tą sprawę. Kościół to ludzie, a więc mogą znaleźć się jakieś sytuacje, które niestety komuś będą nie odpowiadać, ale to nie oznacza, że cały Kościół jest zły. Jak jesteśmy chorzy, to nie poddajemy się tylko raczej szukamy sposobu, by wyzdrowieć. W miłości do Kościoła szukajmy siły, by zrozumieć i pomóc, a nie zmieniać od razu wszystko.

18. Żyć Kościołem – Komunią i wprowadzać miłość nad każde polecenie. (Ch.L.)

Bycie wspólnotą tworzy coś szczególnego, ale też zobowiązuje. Nie wystarczy być ze sobą, być dla siebie, ale trzeba niekiedy przestać być, by całkowicie przyjąć innych. To ciekawe, że przyjmowanie jakichkolwiek poleceń, często przychodzi nam z trudem. Może wynika to z braku zrozumienia. Jeśli kocham, to przyjmuję… Ale wiem po co to robię. Nie tylko, aby mieć święty spokój, czy „bo muszę”, ale dlatego, że miłość daje nam kompletne zrozumienie tego, o co prosi mnie druga osoba.

19. Kościół włączył nas do swej rodziny przez kapłanów i sakramenty, otwierając nam bramy prawdziwego Raju. (Ch.L.)

Nie wiem, czy jesteśmy świadomi obecności tej szczególnej bramy, przez którą przechodzimy uczestnicząc życiu sakramentami. Mamy dostęp do niezwykłego Źródła i bardzo wielu darów, które nie sposób ogarnąć naszym umysłem. Jednak mimo naszej ograniczoności i niekiedy nieświadomości, jesteśmy rodziną , a nasze życie powinno mieć jeden realny cel – Raj.

20. Szalona miłość do Kościoła, króluje w sercach prawdziwych chrześcijan. Miłość do całego Kościoła. (Ch.L.)

Brakuje niekiedy utożsamienia się z kimś lub czymś. Wobec Kościoła spotykamy niekiedy chłodne nastawienie, wręcz nawet bardzo krytyczne. Czy spotkaliście kiedyś fascynatów Kościoła; ludzi prawdziwie kochających Kościół? Właśnie takich ludzi potrzeba – tych, którzy będą budowali Kościół; budowali pogląd na Kościół, którzy sami staną się wyraźnym i dobrym świadectwem o Kościele.

21. Kościół jest wcieloną Ewangelią. (Ch.L.)

Bóg pozostawia nam żywe obrazy, aby mogła nam o czymś przypominać i do czegoś zachęcać. Jeśli spojrzymy na Kościół, to z czym nam się kojarzy? Czy wśród wielu słów Ewangelii, masz choć jedno zdanie, które ma swoje konkretne odniesienie w Kościele. Jeśli taki zdanie masz, nosisz je w sobie to wiedz, że ty również jesteś odpowiedzialny za to, aby swoim życiem w Kościele, przyczyniać się do coraz mocniejszego rozpowszechniania tych słów Ewangelii.

22. W przepięknym ogrodzie Kościoła kwitły i nadal kwitną wszystkie cnoty. (Ch.L.)

Ludzie wszystkich czasów żyjący w Kościele, przypominają kwiaty, które  rozkwitają w niezwykły sposób. Zdumiewają tym jak wzrastają. Jednak nie pokazują samych siebie, lecz to, co w szczególny sposób dał im Bóg jako dar. Rozwijając w sobie dary Boga, zachwycają innych tym, co Bóg czyni w ich życiu. Każdy z nas jest kwiatem w ogrodzie Kościoła – ale czym ja zdumiewam – zachwycam innych?