PMMD – Co masz w sobie?
Każda praca, wymaga konkretnego zaangażowania. Jeśli rozeznamy nasze możliwości, umiejętności, wówczas w bardziej odpowiedni sposób będziemy mogli podejść do każdej sprawy. Znając to, co skrywa się w naszym wnętrzu, możemy ocenić to w jakim w stopniu będziemy mogli się zaangażować, ile sił i czasu mamy poświęcić na konkretne zadania. Dzięki takiej wiedzy, zawsze możemy lepiej przygotować się na kolejne sytuacje, które nastąpią w naszym życiu.
W każdym z nas, istnieje szczególny potencjał, który niestety często bywa nieodkryty. Niestety taka sytuacja sprawia, że brakuje wielu osobom odwagi do podjęcia się jakiegoś działania. I Nie ma co się w sumie dziwić, że brakuje zaangażowania. Trudności wynikające z sytuacji w naszej codzienności, mają duży związek z coraz częstszym sposobem traktowania siebie – przede wszystkim nie odkrywania i nie rozwijania siebie, swoich możliwości.
Mimo wszystko jednak, powinniśmy często stawiać sobie pytanie: „Co masz w sobie?”, by odnajdując konkretne odpowiedzi, wzmóc w sobie pragnienie wyznaczania sobie różnych celów i dążenia do ich realizacji.
Podobnie sprawa ma się z projektem: „PMMD”. By być bardziej pozytywnym, trzeba najpierw w dużym stopniu poświęcić czas na to, by poznać siebie, zgłębić swój potencjał, możliwości i umiejętności.
Podejmując się konkretnie projektu PMMD, możemy stanąć przed tym, co w nas pozytywne i oczywiście też negatywne. Często możemy dostrzec w człowieku mocno zakorzenione krytycyzm, który z góry zakłada ocenę jakieś sytuacji, niekiedy bez racjonalnych powodów. Przykre doświadczenia i trudności, mocno zapadają w pamięci i wiele osób nie potrafi odciąć się od tej uciążliwej przeszłości, by w nowy sposób, wejść w nowe rzeczywistości. Pojawia się też niekiedy nadwrażliwość, która sprawia, że małe problemy rosną do rangi wielkich problemów. Zbyt przesadne skupianie się na niektórych sprawach, może spowodować, że człowiek zamknie się w sobie i przestanie angażować się w cokolwiek, gdyż jego ocena będzie jednoznaczna – „Po co. Nie warto się angażować”. Wewnętrzny opór, może być na tyle silny, że człowiek nie podejmie się żadnego działania, bo będzie w nim przekonanie, że jakikolwiek cel chciałby sobie wyznaczyć, to i tak mu się nie uda w ogóle go osiągnąć. Takie nastawienie, w zasadzie tłamsi już wszystko i z takim podejściem trudno starać się o pozytywne myślenie, mówienie, działanie.
Wiele osób skrywa w sobie jednak szczere pragnienie dobra. Jeśli jest to chociażby zalążek pragnienia, ale prawdziwy, to trzeba na pewno go rozpalać, aby było to myślenie silniejsze, by ono nami kierowało. To pragnienie może przyczynić się do skruszenie niewłaściwego myślenie o ludziach, wydarzeniach i położyć podwaliny pod właściwą postawę. Jedną z wielu trudności, którą możemy spotkać podczas naszego próbowania pozytywnego myślenia, mówienie, działania, jest uzależnienie swojego myślenia od działania innych osób i od zewnętrznych warunków. Tłumaczenie, że świat jest taki i owaki, że inni ludzie tak, a nie inaczej postępują, często jest wykorzystywane dla usprawiedliwiania własnych działań. Niestety w takiej sytuacji, nasz świat może pogrążyć się w dziwnie negatywnych myślach słowa i działaniach. Wątpliwości te rodzą się w zderzeniu naszych pragnień z światem, pogłębiając nasz brak umiejętności wyobrażania sobie chociażby pozytywnego rozwiązania jakieś sytuacji. Sami skazujemy się wówczas na katastroficzny w skutkach pesymizm, które coraz bardziej wyłącza nas z obiegu dobra istniejącego jednak w świecie.
Podobne to wszystko jest do historii, którą opowiada dziadek swoim wnuczkowi… W świecie obecne są dwa rodzaje wilków: biały i czarny. Każdy człowiek ma jeden z takich wilków w sobie. Wnuczek zadaj pytanie: a ty dziadku jakiego masz wilka w sobie? Otóż wnuczku drogi, mam tego, którego karmię. „Co masz w sobie?” Czy istnieją chociażby minimalne podstawy, aby zbudować w sobie bardziej pozytywne podejście i nastawienie? Jeśli tak, to może i ty podejmij się projektu „PMMD”. Przynajmniej spróbuj!