Czy twoje funkcjonowanie w świecie, realizacja swojego życia jest z góry zaplanowana? Może nie zdajesz sobie sprawy z tego, jak wiele masz w tym temacie wolności.
Głosowanie nad cytatami przyniosło konkretny wybór. Wybór padł na zdanie: „Człowiek został powołany na świat, a więc jest światu potrzebny…” Czytając ten cytat, skojarzyłem sobie to z bardzo ważną myślą, która stanowi pierwsze prawo życia duchowego, a które brzmi: BÓG KOCHA CIEBIE I MA DLA TWOJEGO ŻYCIA WSPANIAŁY PLAN. Te myśli się wzajemnie wypełniają i dają jednoznaczną pewność „że jesteśmy potrzebni”, w którą musimy sami uwierzyć. Te treści muszą wybrzmieć w naszych sercach, dotrzeć faktycznie do naszego codziennego rytmu życia.
Dziś wielu ludzi, z tak bardzo złożoną codziennością, potrzebuje tego osobistego odkrycia, że „jesteśmy przez Boga kochani…” i że „jesteśmy powołani do życia”, że „jesteśmy potrzebni…” Wśród tylu bardzo smutnych niekiedy wiadomości, które do nas docierają, potrzebujemy światła pozytywnej myśli, która nas udźwignie z codziennego ciężaru obowiązków. Nie powinna to być myśl, która będzie tylko odskocznią dla nas, a raczej prawdą, którą będziemy odkrywać i przeżywać we właściwy sposób.
BÓG NAS CHCE… nie ma na świecie człowieka, który by nie był chciany. Po ludzku możemy mieć nawet bardzo trudne doświadczenia, ale nie powinniśmy nigdy zwątpić w to, że Bóg nas chce. On nie ma żadnych ludzkich przywar, dlatego nie można Mu zarzucić egoizmu, czy innych niewłaściwych motywów działania. Pewnie wielu z nas musi odbyć długą drogę, by z postawy „wierzę w Boga” przejść do przekonania, że „wierzę Bogu”. To co On mówi i robi względem mnie, nie ma żadnego podtekstu – czyni to z całkowicie bezinteresowną miłością. Trudno nam jest niekiedy „zrozumieć Boga”, ponieważ to, jak myślimy, czym kierujemy się działając, bywa często dalekie od logiki Boga. Zgrzyt tkwi w naszym sercu – wiemy co powinniśmy robić, ale postępujemy według zupełnie innych motywów.
BÓG NAS CHCE… BÓG NAS KOCHA… Podstawą prawdziwej miłości jest akceptacja. Skoro Bóg nas chce, to dlatego, że wszystkich nas kocha. Miłość jednak powołuje, dlatego ten kto kocha, chce wszelkiego dobra dla innych. Zastanów się, czy byłaby to jakaś miłość, gdyby jedna osoba dla drugiej nie chciałaby jakiegoś dobra? A Bóg? Czy kochając człowieka, Bóg nie chce dla nas dobra?
Stąd pojawia się Jego plan. Słowo „plan” może być przez nas zrozumiane w niewłaściwy sposób. Kojarzymy plan z programem, ze z góry ustalonym jakimś porządkiem, przeznaczeniem do którego powinniśmy się dostosować. Tak rozumiany plan, zakładałby brak wolności człowieka i sprowadził by się do wyłącznego zaakceptowania Bożego programu. A przecież doskonale wiemy, że Bóg respektuje całkowicie wolność człowieka, nawet wówczas gdy człowiek może siebie lub innych zranić.
BÓG NAS KOCHA, dlatego MA DLA NAS PLAN… Plan to raczej powołanie, jakaś zmiana, nasze szczęście… Wyraz Jego miłości, która dla nas chce jak najlepiej. Choć to wszystko wciąż jest gotowe dla nas, potrzebna jest nasza zgoda – współpraca z „planem Boga”, bo tylko wtedy zaakceptujemy w pełni swojej wolności to wszystko, w czym możemy uczestniczyć, co może dać nam wówczas Bóg. Choć Bóg ma dla nas „plan”, to w żaden sposób nie zmusi nas do tego, abyśmy nim żyli, byśmy wprowadzili go w swoje życie…
Wokół nas możemy znaleźć wiele różnych propozycji, planów, dla naszego życia. Nie musimy się jednak zaangażować w żaden z nich… Tylko od nas zależy, czy w coś się włączymy, czy też nie.