znaki – Triduum Paschalne
Wielka Sobota… Wielka Noc.
Najważniejszym momentem jest liturgia sprawowana po zachodzie słońca. Dziś szczególnie podkreśla się element czuwania, gdyż dla wierzących ta noc jawi się jako dzień. Jezus jest Światłem – a to jest już przedsmakiem Niebieskiego Jeruzalem. Czuwanie… Pierwsi chrześcijanie na pamiątkę Zmartwychwstania Pana czuwali w każdą noc z soboty na niedzielę. Ta noc pełna jest misterium – tajemnicy. Dziś szczególnie podkreśl się wymiar towarzyszących nam znaków, które musimy poznać i zrozumieć.
ciemność i światło…
wszystko rozpoczyna się w ciemności… Początek liturgii ma miejsce na zewnątrz kościoła, gdzie przy rozpalonym ognisku widać, jak wyraźny jest kontrast pomiędzy ciemnością, a światłem. Ciemność jest tłem dla liturgii, wówczas wyraźniej przemawia do nas Światło – Jezus. Kapłan z zapalonym paschałem, wchodzi do kościoła i śpiewa: „światło Chrystusa….” a przy kolejny stacjach (a jest ich 3) rozpala się cały kościół, począwszy od świec, z którymi przychodzimy na liturgię, poprzez światło aż po rozpalenie naszych serc i dusz. Chrześcijanin to człowiek oświecony – bo przyjął chrzest. W tę noc dzięki znakom ciemności i światła, odkrywamy tym mocniej, że jeśli nie idziemy za Jezusem, pozostajemy w ciemnościach.
— osobiście — To rozplanie się Kościoła od jednej, szczególnej świecy. Jak fale na wodzie, rozchodzi się Światło i dociera do każdej osoby w kościele. Wszyscy złączeni w jednym Świetle, w Chrystusie, które jest naszym Zjednoczeniem. Ten moment rozjaśniania kościoła, symbolizuje również to, co zachodzi w naszym wnętrzu, gdy wprowadzamy tam Jezusa.
Słowo…
Bardzo rozbudowana jest liturgia Słowa. Przedstawiana historia, ma nam przypomnieć znaczenie tej szczególnej nocy. Czytania ukazują nam wymiar Boga, który wkracza w ciemność i wyprowadza nas ku światłu. Mamy widoczny i charakterystyczny dla tej nocy element przejścia. Większość czytań jest ze Starego Testamentu, a po „Chwała na wysokości…” odczytuje się fragment Nowego Testamentu, wkraczając w moc Zmartwychwstałego odśpiewujemy radosne Alleluja, ogłaszając światu zwycięstwo Chrystusa nad grzechem i śmiercią.
— osobiście — Piękna historia, która dotyka każdego z nas. Szukamy niejako swojej tożsamości w tych historiach, składających się na jedną całość. Bóg przeprowadza mnie po ścieżkach codzienności, objawia swój plan i prowadzi mnie do konkretnego celu – zbawienia. Znów jakby dokonuje się nasze wynurzenie, odkrywamy, że naszym życiem wcale nie musi zawładnąć ciemność – porażka, grzech. Każdy z nas może odryć, że w Chrystusie jest jedyna droga do Zbawienia.
Woda…
Woda symbolizuje życie i śmierć. Podobnie jak w chrzcie jesteśmy zanurzeni – umieramy, aby później się wynurzyć, wejść do nowego życia. Woda przy chrzcie symbolizuje śmierć starego człowieka, ale z tej samej wody rodzi się nowy człowiek – chrześcijanin.
— osobiście — Wyznanie wiary, w fomie chrzcielnej, przypomina mi kim jestem i jakie jest moje zadanie. Uczestnicząc w tym wydarzeniu, odkrywam, że jestem świadkiem Zmartwychwstałego i o Nim mam świadczyć całym swoim życiem.